Ogrodzenie parlamentu ma być trudniejsze do sforsowania, bo politycy obawiają się zamachowców, twierdzi "Rzeczpospolita", która poznała szczegóły planów.
Zgodnie z nimi urosną murek od ul. Wiejskiej (do 60 cm) i parkan od strony parku (do 180 cm), zmieni się konstrukcja bram dla samochodów, a uczestnicy wycieczek będą kontrolowani w specjalnym pawilonie, podobnym do tego, jaki stoi przed niemieckim Bundestagiem.
To realizacja zaleceń audytu, jaki po zatrzymaniu niedoszłego zamachowca Brunona K. przeprowadziły w parlamencie policja, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Biuro Ochrony Rządu. Służby wykazały, że na teren Sejmu można zbyt łatwo się dostać, zarówno pieszo, jak i samochodem.
Zmiany w ochronie parlamentu mają zostać wprowadzone jeszcze w 2013 r. Zaaprobowało je już Prezydium Sejmu, a sfinansuje kancelaria parlamentu.
Zmiany popiera marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, choć uważa, że lepszym pomysłem byłaby budowa solidnego parkanu od ul. Wiejskiej, takiego, jaki stał tam już przed II wojną światową.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.