Prymas Polski kard. Józef Glemp przyjął 21 sierpnia w swej warszawskiej rezydencji prawosławnego arcybiskupa Aten i całej Hellady Chrystodulosa. Obaj hierarchowie wyrazili zdecydowane poparcie dla działań broniących miejsca Boga i chrześcijaństwa w strukturach przyszłej, zjednoczonej Europy.
Obaj zwierzchnicy kościelni przedstawili sytuację wyznaniową i społeczną w swoich krajach, podkreślając zwłaszcza rolę Kościołów w zachodzących tam procesach. W spotkaniu wzięli udział także biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Tadeusz Pikus oraz prawosławny metropolita warszawski i całej Polski abp Sawa i hierarchowie towarzyszący głowie Kościoła Grecji. Abp Chrystodulos poinformował o udziale swego Kościoła w ruchu ekumenicznym, zwracając szczególną uwagę na kontakty z katolikami tak w wymiarach powszechnych, jak i w samej Grecji, w której są oni wyznaniem zdecydowanie mniejszościowym. Wspomniał on o trosce i staraniach Kościoła w Grecji, aby w przyszłym traktacie konstytucyjnym Unii Europejskiej znalazło się odniesienie do Boga i korzeni chrześcijańskich, z których wyrasta nasz kontynent. Dodał, że chociaż ateizm państwowy skończył się wraz z upadkiem komunizmu, to jednak nadal istnieje ateizm praktyczny i niechęć do chrześcijaństwa, których wyrazicielami są obecnie przede wszystkim niektóre lewicowe środowiska intelektualne. "Dlatego my, chrześcijanie, musimy zespolić siły i działania, aby wspólnie walczyć o zachowanie wartości chrześcijańskich w przyszłej zjednoczonej Europie" - podkreślił arcybiskup Aten. Wyraził następnie uznanie dla postawy i działalności Jana Pawła II, który również niestrudzenie broni tych wartości. Prawosławny hierarcha zwrócił uwagę, że dotychczas Grecja była jedynym krajem w Unii o większości prawosławnej, ale od przyszłego roku sytuacja pod tym względem powinna się poprawić, gdyż członkami tej organizacji zostaną Cypr, w którym przeważają prawosławni i Polska, w której stanowią oni liczącą się część społeczeństwa. W odpowiedzi na słowa abpa Chrystodulosa, Prymas Polski wyraził uznanie i zadowolenie z postawy Kościoła Grecji, broniącego miejsca Boga i chrześcijaństwa w strukturach przyszłej zjednoczonej Europy. Przypomniał też starania Kościoła katolickiego i osobiście Ojca Świętego na rzecz poszanowania godności ludzkiej, trwałości małżeństwa i rodziny, obrony życia i wychowania młodego pokolenia. Podkreślił, że "sprawy wiary i wychowania młodzieży w duchu chrześcijańskim są bardzo bliskie naszym Kościołom". Kard. Glepm wyraził się też z uznaniem o żywotności prawosławnych w Polsce, o czym świadczą m.in. niedawne uroczystości na świętej górze Grabarce. Wyraził przy tym życzenie odwiedzenia kiedyś tego miejsca, o którym tak wiele słyszał. "Zapraszamy serdecznie" - zawołał od razu metropolita Sawa, dodając, że abp Chrystodulos był pod wielkim wrażeniem tego, co zobaczył w tym najsłynniejszym miejscu pielgrzymkowym polskich prawosławnych. Po tych rozmowach, na których obecni byli także dziennikarze towarzyszący delegacji, hierarchowie przeszli do salonu rezydencji, gdzie odbyła się druga, bardziej kameralna część spotkania. "Rozmawialiśmy o różnych sprawach, m.in. o dzieciach i młodzieży i ich kontaktach z Kościołem" - powiedział KAI po spotkaniu kard. Glemp. Dodał, że arcybiskup poinformował go, iż jednym z żelaznych punktów wycieczek dzieci z całej Grecji do Aten jest - poza zwiedzaniem Akropolu i innych zabytków miasta - także wizyta u niego, jako głowy Kościoła. "Spotkania te są dla mnie bardzo mile i niezwykle cenne jako jedno z ważnych źródeł wiadomości o sprawach kraju i Kościoła" - powtórzył ks. prymas słowa swego gościa. Abp Chrystodulos, stojący na czele 8-osobowej delegacji swego Kościoła, przebywa w Polsce od 18 bm. Goście odwiedzili dotychczas Warszawę, Grabarkę, Białystok, Hajnówkę i Lublin. 19 bm. na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w stolicy zwierzchnik Kościoła Grecji otrzyma doktorat honorowy tej uczelni - będzie to ostatni punkt jego programu w Polsce. Po południu tegoż dnia delegacja grecka powróci do swego kraju.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.