Sąd Najwyższy w USA nakazał 20 sierpnia br. usunięcie monumentu upamiętniającego Dekalog z budynku sądu stanowego w Montgomery, stolicy stanu Alabama. Wyznaczył także ultimatum na usunięcie monumentu do godz. 6.00 rano naszego czasu. Zdaniem sądu umieszczenie w budynku publicznym ważącego 2,4 t. głazu z granitu narusza konstytucyjne prawo rozdziału państwa i Kościoła.
Monument pojawił się tam dwa lata temu z prywatnej inicjatywy prezesa sądu, Roya Moora. Prezesowi sprzeciwił się jednak podległy mu sąd, nakazując usunięcie pomnika. Moor, któremu poparcie okazało blisko 10 tys. osób przybyłych tego dnia na modlitewne czuwanie, pomnika jednak nie usunął. Oświadczył, że wyrok "nie zniechęca go do kontynuowania walki o to, aby prawo stanowe uznawało Boga jako moralny fundament ustawodawstwa." W USA prawo stanowe nie jest jednolite. W wielu salach sądowych wiszą tabliczki Dekalogu. Tydzień temu pomnik Dziesięciu Przykazań zaakceptował w swym budynku sąd w Pensylwanii. Podobnie było przed rokiem w stanie Kentucky. W obu przypadkach porozumienie osiągnięto jednak na szczeblu lokalnym. W przypadku Alabamy, wyrokiem Sądu Najwyższego, sędziemu Moorowi grozi grzywna do 5 tys. dolarów za każdy dzień zwłoki.
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Do awarii doszło ok. godz. 12.30. W Madrycie nie działają m.in. sygnalizacja świetlna i metro.
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.
Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.
Jednocześnie powiedział, żę jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.