Daliśmy się wciągnąć w czyjąś działalność, sam brzydzę się antysemityzmem - powiedział KAI ks. Zdzisław Król proboszcz warszawskiej parafii pw. Wszystkich Świętych. List protestacyjny w sprawie rozprowadzanych w piwnicach świątyni antysemickich książek wystosowało do Prymasa Polski grono siedemnastu intelektualistów katolickich.
Ks. Król powiedział KAI, że piwnice kościoła zostały użyczone księgarni ANTYK jako wynagrodzenie za wyremontowanie bardzo zniszczonych piwnic świątyni. Dodał, iż nie był świadomy, że księgarnia "ma jakieś ekscesy" i podkreślił, że nie znajduje się ona na terenie świątyni, lecz w jej piwnicach, które nie są miejscem sakralnym. Ksiądz infułat przypomniał, że kościół Wszystkich Świętych zawsze był znany z wielkiej tolerancji, zaś w czasach wojny proboszcz graniczącego z murami getta kościoła Wszystkich Świętych ks. Marceli Godlewski pomagał Żydom ratując życie ponad 600 spośród nich. "Chcemy trwać w duchu tolerancji dla innych przekonań i postaw. Słowa Jana Pawła II cytowane w oświadczeniu są dla nas świętością, szanujemy je w sumieniu i nie chcemy, by ktokolwiek nimi manipulował" - podkreślił ks. Król. "Brzydzę się antysemityzmem i każdą nietolerancją - powiedział kapłan. - Moja rodzina angażowała się w przechowywanie Żydów przez 3,5 roku, razem z nimi uciekałem do lasu. Wiem, co to jest tolerancja a nawet narażanie życia, ale ja nie mogę powiedzieć, że kocham tylko Arabów, a nie kocham Ukraińców. Muszę być tolerancyjny dla wszystkich ludzi" - podkreśla ksiądz Król. Przypomniał też, że sprawa literatury sprzedawanej w podziemiach kościoła była przedmiotem dociekań prokuratury, która jednak nie dopatrzyła się znamion przestępstwa. "Jeżeli jest różnica zdań, to muszę zaufać prokuraturze, która czuwa nad praworządnością" - mówi ks. Król. Przyznał też, że nie wie, co dzieje się w księgarni, bowiem do niej nie chodzi. Podkreślił też, że w kiosku, który prowadzony jest przy samej świątyni "nie może być nic, co komukolwiek ubliża". Ks. Król powiedział KAI, iż najchętniej pozbyłby się całego problemu, ale chce być "tolarancyjny a nie decydencki". "Powiedziałem kiedyś Księdzu Prymasowi, że gdyby ktoś dał mi pieniądze na zwrócenie im za remont, to chętnie bym się z nimi rozstał. Szukam jak najszybszego rozwiązania - zadeklarował ks. Król. - Nie chciałbym aby inni pokazywali mi gdzie jest przyzwoitość i pouczali jak mam być przyzwoity" - zakończył proboszcz parafii Wszystkich Świętych.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.