W mieście Hokandara na Sri Lance podpalono kościół katolicki podczas Mszy świętej. Na szczęście ogień objął tylko część budynku, nie powodując ofiar w ludziach.
Jest to już drugi tego rodzaju przypadek na wyspie - poprzedni wydarzył się 15 bm. tygodniu w mieście Katuwana we wschodniej części kraju, spłonął tam kościół św. Michała. Straty materialne oceniono wówczas na ponad 5 tys. dolarów. Od kilku tygodni na Sri Lance utrzymuje się napięcie między chrześcijanami a buddystami, którzy oskarżają tych pierwszych o prozelityzm i masowe nawracanie miejscowych mieszkańców na swoją wiarę. Bezpośrednim pretekstem do ostatnich aktów przemocy wobec chrześcijan była śmierć na początku grudnia bonzy (mnicha buddyjskiego) Gangodavila Somy Thery, który kierował kampanią przeciw nawróceniom religijnym. Jego zgon w Rosji wywołał różne spekulacje nt. spisku chrześcijan przeciw niemu, mimo że z ustaleń lekarskich wynikało, że przyczyną śmierci był zawał serca. Zwolennicy mnicha domagają się od władz wprowadzenia przepisów, które zabraniałyby zmiany religii. Częściowo przynajmniej wychodząc naprzeciw tym żądaniom minister spraw religijnych Sri Lanki Thiagarajah Maheswaran zapowiedział ostatnio, że rząd zamierza wprowadzić przepisy, które ograniczyłyby przejście z jednej religii na inną. Dodał, że władze chcą w ten sposób drogą ustawodawczą karać tych, którzy wykorzystują różnego rodzaju "bodźce" do nakłaniania ludzi do zmiany ich przekonań religijnych. "Ponad 7 tysięcy wyznawców hinduizmu przeszło na chrześcijaństwo w północno-wschodnich i środkowych prowincjach kraju w ostatnich 10 latach" - oświadczył minister, sam hinduista, w rozmowie z dziennikarzami podczas pobytu w Madrasie (Indie). Podkreślił, że nawrócenia te nasiliły się w ostatnich miesiącach, gdy międzynarodowe agencje humanitarne, pomagające w odbudowie kraju zniszczonego w wyniku 20-letniego konfliktu zbrojnego między siłami rządowymi a rebeliantami tamilskimi, zaczęły budować kościoły na tych terenach. Na zamieszkanej przez ponad 20 mln osób wyspie, która jeszcze do niedawna słynęła z tolerancji i pokoju międzyreligijnego, 70% ludności wyznaje buddyzm, 15% - hinduizm, 8% - chrześcijaństwo (w tym katolicy stanowią 6,7%) i niespełna 7% - to muzułmanie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
47 proc. osób z tej grupy zetknęło się z taką próbą za pośrednictwem e-maila.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.