Burmistrz Niżnego Nowgorodu nad Wołgą (dawniej Gorki) Wadim Buławinow nie zezwolił Kościołowi katolickiemu na budowę klasztoru karmelitanek. Szef administracji miejskiej uzasadnił swoją decyzję przepisami prawa budowlanego.
Według burmistrza, dzielnica, w której Kościół zamierzał zbudować klasztor dla grupy karmelitanek, w planach budowlanych jest przeznaczona wyłącznie na domy mieszkalne. Natomiast klasztor katolicki nie będzie normalnym domem mieszkalnym i dlatego nie może być tam usytuowany. Planowaną budowę klasztoru skrytykował również prawosławny biskup Nowgorodu Arzamas Georgij Daniłow, gdyż - jak twierdzi - miasto nie ma tradycji katolickiej. Prawosławny biskup, powołując się na otrzymywane rzekomo listy z protestami od "pisarzy, artystów i zwykłych ludzi", uznał,że powstanie klasztoru karmelitanek jest "otwartym wyzwaniem rzuconym prawosławiu" i "próbą nawrócenia ludu prawosławnego na katolicyzm". W obronie Kościoła katolickiego wystąpił miejscowy niezależny dziennikarz Oleg Rodin. Ujawnił on, że wbrew opinii, iż na terenie Nowgorodu nigdy nie było katolików, przed rewolucją październikową 1917 roku działała tam parafia katolicka, były dwa kościoły i ponad pięć tysięcy wiernych. Przypomniał też, że 200 katolików straciło życie w czasie prześladowań Kościoła przez władze komunistyczne.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.