Samolot czeskiej linii lotniczej Travel Service miał we wtorek wieczorem kłopoty z lądowaniem na lotnisku w podkatowickich Pyrzowicach. Maszyna nie zdołała wyhamować na pasie startowym i zatrzymała się na trawniku tuż za nim. Nikomu nic się nie stało.
Informację o incydencie potwierdził PAP rzecznik Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego Cezary Orzech.
"Kłopoty miał boeing 737, który przyleciał z Szarm el-Szejk i przed godz. 19 lądował w naszym porcie. Pilot nie zdołał wyhamować na pasie startowym. Maszyna zatrzymała się tuż za końcem pasa startowego, na trawniku" - powiedział rzecznik.
Według Orzecha na pokładzie było ponad stu pasażerów; żaden z nich nie odczuł incydentu. Nie ucierpiała też sama maszyna.
Rzecznik dodał, że - jak zawsze w takich przypadkach - uruchomiono stosowne procedury. Do samolotu profilaktycznie podjechały lotniskowe samochody ratownicze. Do czasu odholowania maszyny z pasa startowego ruch na lotnisku został wstrzymany. Według Orzecha tak będzie przez najbliższe godziny.
Przyczyny incydentu będzie wyjaśniała Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Co najmniej do godz. 13 w środę zamknięte będzie lotnisko w podkatowickich Pyrzowicach. Ciągle nie usunięto samolotu, który we wtorek wieczorem nie zdołał wyhamować i zatrzymał się tuż za pasem startowym. Loty są przekierowywane są na lotnisko w Balicach.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.