Reklama

To jest właśnie postawa uczniów Jezusa

Czesława Miłosza i Zygmunta Kubiaka wspominał abp Józef Życiński podczas wieczornej Mszy św. 24 września w kościele akademickim KUL.

Reklama

Zmarły w tym roku Kubiak miał być gościem trwającego od piątku w Lublinie II Kongresu Kultury Chrześcijańskiej. Wspominając postaci, po których zostały "puste miejsca" - Jerzego Giedroycia, Gustawa Herlinga Grudzińskiego, Zygmunta Nowaka i Czesława Miłosza metropolita prosił o "koheletowską mądrość serca", która uczy twardej i gorzkiej prawdy o przemijaniu, ale także rozróżnienia między "czasem budowania i czasem burzenia, czasem nienawiści i czasem miłowania". Zwracając się do zebranych w świątyni mówił, że to do nich Chrystus kieruje specyficzne oczekiwanie, by ich chrześcijaństwo różniło się od "średniej statystycznej chrześcijaństwa w Polsce", by potrafili dawać wyraz tej perspektywie, "w której chrystologiczna głębia dopełnia się z koheletową mądrością serca". - Na różne sposoby świadectwo tej perspektywy pisali swym sercem i cierpieniem Miłosz i Kubiak - dodał. Wspominając Czesława Miłosza metropolita przypomniał jego słowa o "gorzkim smaku wawrzynu" w odniesieniu do środowiska poetów po wojnie. - To jest współczesny Kohelet, który rozumie, że gorzki w smaku bywa liść wawrzynu i nawet pośmiertnie mógł tego doświadczyć - mówił, zauważając, że Miłosz umiał dostrzegać "dramat wyborów i wartościowań" i "różne warianty czasu szukania i tracenia" w polskim środowisku. - Trzeba w każdych warunkach starać się o ten dystans Koheleta, który widząc słabość i zło potrafi równocześnie być ponad tym i nie ulegać nastrojom doraźnej chwili, widzieć pewne ideały tak ostro, że to właśnie one staną się czynnikiem nadającym sens i piękno życiu - mówił. Metropolita zauważył, że ulubionym motywem, który powracał w dorobku Kubiaka było stwierdzenie, że Polacy kulturowo mieszkają nad Morzem Śródziemnym, że Polacy są Grekami. Przypomniał, że pisarz czuł się członkiem wielkiej rodziny europejskiej, wspólnoty kultury, i "ani nie straszył zepsuciem tej rodziny ani nie ujmował apokaliptycznie nadchodzących zdarzeń". A jednocześnie, przypomniał metropolita, swą tożsamość odnajdywał patrząc na modlących się wiernych na Jasnej Górze i widząc w tym doświadczeniu swoją Europę i Polskę. Abp Życiński dodał, że Kubiak w "Brewiarzu Europejczyka", potrafił "europejską otwartość łączyć z modlitwą, prowadzić ku ojcu". - To jest właśnie postawa uczniów Jezusa, którzy nie ślizgają się po powierzchni publicystycznych ocen, którzy unikają prostego świata ideologów, potrafią żyć w perspektywie zmartwychwstania, nie chcą, by ich prawda triumfowała w badaniach opinii społecznej, dyskretnie ukazują otwarcie na tajemnicę nowych niebios i ziemi i w tym wszystkim budują kulturę, rozróżniając ze spokojem między czasem wojny i czasem pokoju, rozdzierania i zszywania, czasem rodzenia i czasem umierania - zakończył.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
0°C Niedziela
noc
1°C Niedziela
rano
3°C Niedziela
dzień
4°C Niedziela
wieczór
wiecej »

Reklama