W najbliższych dniach spodziewane jest odwołanie ks. prałata Henryka Jankowskiego z funkcji proboszcza kościoła św. Brygidy w Gdańsku. Dzisiaj mija termin dobrowolnego ustąpienia, jaki wyznaczył prałatowi ks. abp Tadeusz Gocłowski - donosi Rzeczpospolita.
Gazeta napisała: - 15 listopada - taki termin dobrowolnego odejścia wyznaczył ks. Jankowskiemu arcybiskup - mówi nam nieoficjalnie jeden z gdańskich księży związany ze sprawą. - To termin ostateczny - dodaje zarazem. Jak się dowiedzieliśmy wszystkie próby nakłonienia ks. Jankowskiego do odejścia prowadzone osobiście przez arcybiskupa i przez jego wysłanników kończyły się niepowodzeniem. W odpowiedzi prałat podczas kazań wygłaszanych w ostatnich kilkunastu tygodniach niezmiennie oznajmiał: "Z mej drogi nie zejdę". Tym razem podczas ostatniej, niedzielnej mszy św. odprawianej w kościele św. Brygidy słowem nie nawiązał do sytuacji, w jakiej się znalazł. Czym wyraźnie zawiedziona część sympatyków opuściła kościół podczas nabożeństwa. W tej sytuacji abp. Gocłowskiemu nie pozostaje nic innego, jak wydanie dekretu o odwołaniu ks. Jankowskiego z funkcji proboszcza. Sam metropolita gdański raz mówi, że dekretu można się spodziewać w każdej chwili, innym razem, że we właściwym czasie. Ale, jak stwierdza jeden ze znanych gdańskich duchownych, stosowne decyzje zapadły już w ubiegłym tygodniu i dekret będzie w nadchodzących dniach. Według wcześniejszych ustaleń ks. Jankowski ma osiąść w Centrum Ekumenicznym św. Brygidy w Gdańsku Oliwie. Zgodę wyraziła już kilkanaście tygodni temu przebywająca wówczas w Gdańsku matka generalna zakonu św. Brygidy. Nie wiadomo, kto zostanie nowym proboszczem w kościele św. Brygidy. Nie jest wykluczone, że zwierzchnictwo nad tą parafią na pewien czas przejmie właściwy ksiądz dziekan. - Z ambony uczynił trybunę polityczną i tolerował niemoralne zachowanie ministrantów na plebanii - to podstawowe zarzuty abp. Gocłowskiego kierowane pod adresem ks. prałata Jankowskiego. Podejrzenia o pedofilię kierowane przez byłą gosposię nie potwierdzają się. Śledztwo prokuratorskie w tej sprawie zostanie według nieoficjalnych informacji najprawdopodobniej umorzone.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.