Między pracą publicystyczną i naukową Andrzeja Micewskiego a jego wewnętrznymi przekonaniami nie było rozbieżności - podkreślał ks. Józef Maj podczas pogrzebu znanego publicysty i polityka. Micewski zmarł 28 listopada w wieku 78 lat.
- Andrzej Micewski często zastanawiał się nad relatywizmem, który panuje w życiu publicznym - wspominał ks. Maj. Zwracał uwagę, że chrześcijaństwo powstawało w czasie, kiedy zarówno duchowni, jak i świeccy mieli poczucie, że Dekalog reguluje całe życie człowieka, prywatne i publiczne. Dziś tylko muzułmanie zasady religijne chcą utrzymać w życiu publicznym - i wyznawcy judaizmu i chrześcijanie odeszli od przestrzegania Dekalogu. - W tym Andrzej upatrywał przyczyn kryzysów - powiedział ks. Maj. Sam był wierny naukom Kościoła także w swojej działalności i pracy. Zdaniem ks. Maja, bez książek i publikacji Andrzeja Micewskiego, nie będzie można w przyszłości rzetelnie pisać o czasie, w którym żył i pracował. Podkreślił, że zmarły pochodził z polskiej rodziny szlacheckiej i miał wpojony specyficzny typ patriotyzmu: umiał patrzeć na sprawy ojczyzny chłodno i z dystansem. W ostatniej drodze towarzyszyła zmarłemu rodzina, przyjaciele, dziennikarze i politycy, wśród nich Tadeusz Mazowiecki. Andrzej Micewski, dziennikarz, publicysta, polityk, urodził się 3 listopada 1926 r. w Warszawie. Napisał 15 książek, w tym prace o dwudziestoleciu międzywojennym: "Z geografii politycznej II Rzeczypospolitej", biografię Romana Dmowskiego, tom esejów "W cieniu marszałka Piłsudskiego". Wydał kilka prac publicystycznych dotyczących historii ugrupowań katolickich PAX i ZNAK w okresie 1945-1976, m.in. tom "Współrządzić czy nie kłamać". W 1982 roku w Paryżu opublikował biografię Stefana Kardynała Wyszyńskiego, która ukazała się także w USA (1984) i RFN (1990). Również poza krajem ukazała się książka "Kościół wobec "Solidarności" i stanu wojennego" (Paryż 1987). W 1986 roku opublikował tom "Polityka staje się historią". W latach dziewięćdziesiątych ukazały się następujące jego książki: "Ludzie i opcje" (1993), "Katolicy w potrzasku" (1993), "Dzienniki idącego samotnie" (1999) i "Dramat rodzinny" (2000).
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.