To już 27. Boże Narodzenie polskiego Papieża. Jan Paweł II spędza je zapewne podobnie, jak wszystkie poprzednie, w gronie najbliższych polskich współpracowników, ponieważ bliskie mu osoby z kraju, członkowie tak zwanej rodzinki, przyjadą w tym roku po świętach.
Na papieskiej Wigilii były jak zawsze polskie potrawy i kolędy. Jak ujawniła KAI osoba z bliskiego otoczenia Ojca Świętego, w czasie Wigilii najbardziej czuje się on głową rodziny, za jaką się uważa i osobiście dba to, aby wszystko przebiegało zgodnie z polską tradycją. Kiedyś tego dnia przed południem Papież spotykał się z przebywającymi w Rzymie rodakami na tzw. opłatku; teraz łamie się opłatkiem tylko z uczestnikami wieczerzy wigilijnej. Ceremonię poprzedza odczytanie opisu narodzin Jezusa z jednej z Ewangelii, niekiedy Papież wygłasza krótki komentarz do tego tekstu, po czym składa obecnym życzenia. Jego sekretarz arcybiskup Stanisław Dziwisz rozdaje prezenty. Jan Paweł II intonuje pierwszą kolędę. Najczęściej jest nią ta, którą lubi najbardziej: "Bóg się rodzi, moc truchleje". Na stole pojawiają się tradycyjne wigilijne potrawy przygotowane przez zajmujące się papieskim domem polskie zakonnice. Spotkanie nie trwa obecnie dłużej niż półtorej godziny: Jan Paweł II musi odpocząć przed Pasterką, którą i w tym roku postanowił odprawić w bazylice św. Piotra osobiście. W 1982 r. Papież z Polski wprowadził zwyczaj stawiania na placu św. Piotra szopki i choinki.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.