W chińskiej prowincji Shanxi wtrącono do więzienia założyciela księgarni o profilu chrześcijańskim. Funkcjonariusze bezpieczeństwa tuż po otwarciu sklepu skonfiskowali setki książek i brutalnie pobili sprzedawcę.
Li Wenxi, który wcześniej otworzył księgarnię w Pekinie, chciał pomóc wyjątkowo silnie prześladowanym wiernym w Taiyuanie i udostępnić im publikacje o tematyce religijnej.
Lokalna milicja oskarżyła go o prowadzenie nielegalnej działalności gospodarczej i uznała to za tak poważne przestępstwo, że nie zezwoliła nawet na zwolnienie za kaucją. Li Wenxi przebywa w więzieniu już od czterech miesięcy, a władze chińskie uznają to za udaną interwencję przeciw ekspansji chrześcijaństwa.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.