Katolicki metropolita w Moskwie abp Tadeusz Kondrusiewicz poświęcił 16 stycznia w czasie Mszy św. nowe organy w katedrze pw. Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej.
Są one darem parafii ewangelickiej w Bazylei i stanowią, jak powiedział przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Rosji, "instrument ekumenizmu". Początkowo wystawione na sprzedaż w internecie, ostatecznie otrzymała je katedra w Moskwie, która musiała jedynie pokryć koszty ich montażu. Niedzielna Eucharystia, której przewodniczył nuncjusz apostolski w Rosji abp Antonio Mennini, zgromadziła tysiące wiernych. Jednym z koncelebransów był ks. Rolf Schonenberg z Bazylei, który, koordynując od lat materialną pomoc, napływającą z całego świata dla katolików rosyjskich, doprowadził do sfinalizowania tego daru protestantów szwajcarskich. Początkowo gdy abp Kondrusiewicz prosił go o nowe organy dla stołecznej katedry, konsekrowanej w grudniu 1999 r., kapłan szwajcarski był przeciwny temu, uważając, że są inne, ważniejsze potrzeby dla tej świątyni. Arcybiskup jednak wielokrotnie ponawiał swą prośbę, pytając go przy różnych okazjach: "Czy znalazłeś już organy?". "Zacząłem się modlić i doszedłem do wniosku, że Bóg chce czegoś ode mnie" - opowiadał później ks. Rolf. Zrozumiał, że organy mogą się stać instrumentem pojednania katolicko-prawosławnego. Kapłan nawiązał kontakt z pewną szwajcarską wytwórnią organów i poprosił o instrument, który byłby w miarę tani. Odpowiedziano mu, że się spóźnił, bo rzeczywiście są stosunkowo tanie organy do sprzedania w jednym z kościołów ewangelickich w Bazylei. Ale i tak były one dość drogie jak na możliwości moskiewskiej parafii. Ewangelicy postanowili próbować sprzedać je przez internet, ale nie znaleziono nabywcy. Po pewnym czasie parafia z Bazylei powiadomiła ks. Schonenberga, że jest gotowa przekazać za darmo organy katolikom moskiewskim, ale muszą oni opłacić koszty przewiezienia i zainstalowania na miejscu. "Zgodziłem się natychmiast, uznając to za znak od Matki Bożej, którą prosiłem, aby dała mi znać, czy mam zajmować się tą sprawą. Znalazłem też organistę w Niemczech, który dowiedziawszy się o moich kłopotach finansowych, oświadczył, że jest gotów zamontować instrument bezpłatnie, prosił tylko o bilet lotniczy do Moskwy" - opowiadał szwajcarski kapłan. Dodał, że praca ta trwała kilka miesięcy, a ponieważ organmistrz zmarł we wrześniu ub.r., robotę dokończył jego syn. Abp Kondrusiewicz powiedział podczas poświęcenia, że organy będą służyć przede wszystkim w czasie uroczystości kościelnych, ale mają też wielkie znaczenie ekumeniczne jako dar ewangelików z Bazylei; ponadto wzrośnie liczba koncertów organowych, urządzanych od lat w katedrze, na które przychodzą katolicy, prawosławni, protestanci, niechrześcijanie i niewierzący. "Poświęcenie instrumentu oznacza rozpoczęcie międzynarodowego koncertu organowego pod nazwą Światowa Muzyka Katedr" - oświadczył metropolita. Podkreślił, że dar ks. Rolfa "będzie nam z pewnością towarzyszył na drodze jedności", dodając, że "muzyka otwiera drzwi do raju i łączy wszystkich". W uroczystościach w stołecznej katedrze uczestniczyli m.in. diakon Aleksandr Wasiutin z Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego i pastor Dietrich von Brüllow ze zboru ewangelicko-augsburskiego, a także przedstawiciele środowisk kulturalnych i korpusu dyplomatycznego w rosyjskiej stolicy. Przy katedrze Niepokalanego Poczęcia od trzech lat działa, utworzone przez siostrę Walentynę Nowakowską, stowarzyszenie "Piękne Dzieło" - organizujące koncerty organowe. Organizatorzy nazywają swoją działalność "misją kulturową i ekumeniczną". W najbliższych tygodniach spodziewane są w katedrze recitale czołowych organistów ze stolic europejskich, a także z Watykanu i Stanów Zjednoczonych. "Obawiamy się, że nie starczy miejsca, gdyż już teraz mamy bardzo wiele zgłoszeń od przyszłych słuchaczy" - powiedziała siostra Nowakowska.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.