W wieku 83 lat zmarł w Mediolanie włoski ksiądz Luigi Giussani, założyciel międzynarodowego ruchu katolickiego "Comunione e Liberazione ("Komunia i Wyzwolenie").
Kilka dni temu specjalny list do chorego kapłana wystosował Jan Paweł II. Papież zapewnił go o swej duchowej bliskości "w chwilach wielkiego cierpienia" i o modlitwie do Maryi. Pogrzeb założyciela "Comunione e Liberazione" odbędzie się 24 lutego w katedrze w Mediolanie. Od godz. 16.30 przez całą dobę trumna ze zwłokami ks. Giussaniego wystawiona zostanie w mediolańskim Instytucie Najświętszego Serca. Mam nadzieję, że moje życie przebiegło tak, jak sobie tego życzył Pan Bóg - mówił w dniu swoich 80. urodzin ks. Giussani. Urodził się 15 października 1922 r. w miejscowości Desio w Lombardii. Jego matka Angela przekazała mu - jak sam wspominał - "pobożność prostą i genialną". W wieku 10 lat wstąpił do niższego seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1945 roku, od 1954 r. uczył religii w mediolańskim liceum "Barchet". Studia teologiczne odbył w wyższym seminarium w Vengono, gdzie potem przez wiele lat był wykładowcą. Jako nauczyciel religii w elitarnym mediolańskim liceum "Giovanni Berchet" założył w 1954 roku ruch Młodzieży Akademickiej, który w 1968 roku przekształci się w Comunione e Liberazione ogarniając kręgi studenckie i inne grupy społeczne we Włoszech. Nazwa "Comunione e Liberazione" zaczęła być używana w 1969 r. Papieska Rada ds. Świeckich uznała w 1982 r. grupę celibatariuszy związanych z ruchem - Bractwo "Comunione e Liberazione" za stowarzyszenie na prawie papieskim. Nie cała hierarchia kościelna patrzyła z sympatią na tę inicjatywę, a sytuację zmienił - i to radykalnie - wybór na papieża kardynała Karola Wojtyły, który już wcześniej utrzymywał stosunki ze związanym z CL księdzem Francesco Riccim, założycielem Centro Studi Europa Orientale z Bolonii (wydawcą, w latach 80., pism m. in. księdza Józefa Tischnera i Czesława Miłosza). "Comunione e Liberazione" jest ruchem w Kościele i ukazującym chrześcijaństwo jako wydarzenie całkowicie nowe i niepowtarzalne w historii. Jego członkowie głoszą orędzie, że Bóg stał się człowiekiem, historycznym towarzyszem ludzkiej drogi i że Jezus z Nazaretu jest obecny w Kościele, który jest jego mistycznym ciałem. "Odkupiciel człowieka Jezus Chrystus jest ośrodkiem wszechświata i historii" - to zdanie, otwierające pierwszą encyklikę Jana Pawła II "Redemptor hominis" stanowi kwintesencję charyzmatu wspólnoty. Podstawową formą pracy członków ruchu są cotygodniowe spotkania polegające na wspólnej lekturze tekstów ks. Giussaniego i próbie konfrontacji własnego życia w ich świetle. Ruch obecny jest w wielu krajach Ameryki Południowej i Północnej, w Afryce, Europie i Azji. Działa też w Polsce. Zrzesza chrześcijan z 70. krajów świata. Są wśród nich ludzie dorośli i młodzież, osoby świeckie i duchowne, przedstawiciele wszystkich środowisk społecznych. Najwięcej wspólnot jest we Włoszech i Hiszpanii. "Comunione e Liberazione" skupia ok. 40 tys. dorosłych członków. Od 1983 r. wspólnota istnieje także w Polsce i zrzesza ok. 1000 osób; głównie w kilku ośrodkach akademickich, m.in. w Łodzi, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Warszawie i Opolu. W ubiegłym roku kilkuset członków ruchu "Komunia i Wyzwolenie" dziękowało na Jasnej Górze za 50 lat istnienia tej wspólnoty. W imieniu prezydium CL ks. Julian Carron wystosował do wszystkich członków ruchu list zawiadamiający o śmierci założyciela, która nastąpiła w dniu uroczystości katedry św. Piotra. Zawierzając wszystkich Matce Bożej, prosi wspólnoty o odprawianie Eucharystii w intencji Zmarłego. "Wdzięczni za życie księdza Giussaniego, prosimy, aby jego wiara nadzieja i miłość stawały się coraz bardziej naszym udziałem" - napisał ks. Carron. Na wieść o śmierci założyciela Comunione e Liberazione premier Silvio Berlusconi złożył oświadczenie, w którym stwierdza, że "jego nauczanie było tak ważne, iż pozostanie i odciśnie swe piętno na działalności w tych wszystkich, którzy mieli zaszczyt i szczęście spotkać go i słuchać". "Był nadzwyczajnym człowiekiem, z którym czułem się niezwykle związany. Człowiekiem głębokiej, porywającej wiary, którą kieruję się w tym, co robię. Powtarzał mi zawsze, bym uważał się za człowieka opatrznościowego dla Włoch i to zobowiązywało mnie do kontynuowania drogi obranej pod jego naciskiem i za jego namową" - powiedział premier. Członkami CL i wychowankami księdza Giussaniego sa m. in. minister do spraw europejskich Rocco Buttiglione i przewodniczący regionu Lombardii Roberto Formigoni.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.