Patriarcha Moskwy i Wszechrusi Aleksy II ubolewa nie nad tym, że nie doszło do wizyty Jana Pawła II w Rosji, lecz nad rozdźwiękami między katolikami a prawosławnymi - podała TVP.
„Mam szczerą nadzieję, że przyszły papież da dowód mądrości oraz taktu i zmieni politykę Watykanu wobec Rosji” – oświadczył patriarcha w wywiadzie dla środowego wydania włoskiego dziennika „Corriere della Sera”. Nie wspomniał o tym, czy zaprosi następnego papieża do Rosji. „Niestety w stosunkach między naszymi Kościołami istnieją rozbieżności, które dochodziły do głosu, gdy na czele rzymskiego Kościoła katolickiego stał Jan Paweł II. Uważam, że błędem byłoby sprowadzanie powodów tych rozbieżności wyłącznie do osobowości lub narodowości papieża Kościoła rzymskiego” – powiedział Aleksy II wyrażając opinię, że wszystkie te problemy i konflikty mają znacznie głębsze korzenie. Zdaniem patriarchy, Kościół katolicki powinien – jak to ujął – wyrazić wolę radykalnej zmiany swojej polityki wobec Rosji oraz krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Zapytany o to, czy ubolewa nad faktem, że Jan Paweł II nie spełnił swego marzenia podróży do Rosji, moskiewski patriarcha odparł: „Ubolewania godnym jest fakt, że w stosunkach między naszymi Kościołami wciąż istnieją poważne problemy”. Jednocześnie Aleksy II wyraził żal, że nie doszło do jego spotkania z Janem Pawłem II na neutralnym terenie, a takie planowano w Grazu w Austrii w 1997 roku. Dodał, że winę za to, że nie doszło do tych rozmów, ponosi strona katolicka, która nie chciała potępić prozelityzmu, czyli dążenia do pozyskiwania nowych wyznawców na terenie Rosji i innych byłych republik radzieckich. „Z szacunkiem patrzę na osobowość zmarłego papieża Jana Pawła II. Jego posługa jako Ojca Świętego jednego z najstarszych i największych Kościołów przypadła na lata ciężkich prób dla całego świata chrześcijańskiego. Procesy, jakie mają miejsce w Europie i na świecie, podają w wątpliwość wartości chrześcijańskie, wśród których wiele narodów żyje od prawie dwóch tysięcy lat. Zmarły papież bardzo zabiegał o to, by przypomnieć współczesnej cywilizacji europejskiej o jej chrześcijańskim pochodzeniu” – podkreślił Aleksy II w rozmowie z wysłannikiem "Corriere della Sera" w Moskwie. Wyraził też uznanie dla papieża, który mimo ciężkiej choroby nigdy nie opuścił swych wiernych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.