Zachęcanie wiernych przez duchownych do podpisywania zgody na przeszczep organów proponował abp Józef Życiński w Lublinie.
Według metropolity lubelskiego, taka forma byłaby dobrym sposobem na podejmowanie papieskiego nauczania. Abp Życiński odprawił w archikatedrze Mszę św. dla duchowieństwa i osób konsekrowanych, w intencji Jana Pawła II. Podkreślał, że dla Ojca Świętego zawsze bardzo ważna była ewangelia życia. Jednym ze sposobów na jej realizację i "ważnym aktem miłości bliźniego" może być jego zdaniem podpisanie zgody na przeszczep organów. Metropolita przypomniał, że Ojciec Święty poruszał ten wątek w swym nauczaniu. Zauważył, że w Polsce można by wykonywać dwukrotnie więcej przeszczepów niż obecnie, gdyby było wystarczająco dużo organów na przeszczepy. Proponował, by duszpasterze pomagali w sporządzaniu deklaracji woli, które zostaną przesłane do centralnego rejestru przeszczepów. Podkreślał, że w polskim prawie istnieje domniemanie zgody na przeszczep, "ale bardzo często rodzina nie zgadza się, zaczynają się awantury i wtedy przeciętny lekarz macha ręką, gdyż woli się nie kłócić i rezygnuje z tej możliwości". Wyjaśniał, że w Katechizmie Kościoła Katolickiego nie ma domniemania zgody i trzeba wyraźnie tę zgodę wyrazić. - W ten sposób unikalibyśmy problemów związanych z polskim ustawodawstwem i problemów sumienia związanych z odmiennym podejściem katechizmu, gdybyśmy ogłosili i rozprowadzili te deklaracje, które staną się po wypełnieniu znakiem chrześcijańskiej odpowiedzialności za życie kogoś zagrożonego, kto dzięki przekazanym po czyjejś śmierci organom będzie mógł żyć i działać - mówił abp Życiński. Podkreślał, że z przesłaniem takim trzeba trafiać do młodzieży, by kształtować w niej poczucie odpowiedzialności. Metropolita zauważył, że sposobów na podejmowanie dziedzictwa papieskiego może być wiele, ale należy unikać "gigantomanii pod względem budowy czegoś nadzwyczajnego", żeby "przyćmić sąsiednie miasteczko". - Rywalizacja nie jest wyrazem miłości do Ojca Świętego, a tylko narcystycznym zapatrzeniem w siebie - podkreślał.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.