Papież Benedykt XVI uda się z pielgrzymką do Polski dopiero po wyborach - wynika z podanych przez Polską Agencję Prasową nieoficjalnych informacji podawanych przez źródła watykańskie.
Ponieważ termin wyborów parlamentarnych w Polsce nie jest wciąż znany, również nie wiadomo, kiedy mogłaby się odbyć pierwsza papieska pielgrzymka. Papież Benedykt XVI odwiedzi Polskę prawdopodobnie dopiero po wyborach - podały w sobotę nieoficjalnie źródła watykańskie. Podkreśla się, że ponieważ termin wyborów parlamentarnych w Polsce wciąż nie jest znany, nie wiadomo także, kiedy mogłoby dojść do pielgrzymki. Jak dowiaduje się PAP, w Watykanie panuje zdumienie tym, że w Polsce już zaczęły się spekulacje na temat ewentualnych terminów i celów pierwszej podróży Benedykta XVI do ojczyzny jego poprzednika. Nie tylko jest na to za wcześnie - można usłyszeć nieoficjalnie - ale ustalenie daty pielgrzymki jest na razie wręcz niemożliwe ze względu na to, że nieznany jest termin wyborów w Polsce. Wszystko wskazuje na to, że Stolica Apostolska będzie starała się uniknąć organizowania pielgrzymki w czasie kampanii wyborczej, tak jak próbowano do tego nie dopuścić za pontyfikatu Jana Pawła II. Warto przypomnieć, że w styczniu tego roku rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls wydał komunikat, w którym oświadczył, że papież Jan Paweł II nie pojedzie w 2005 roku do Polski, ponieważ odbędą się tam wybory. Wywołało to wówczas ożywioną dyskusję. Podczas gdy bliscy polscy współpracownicy Jana Pawła II twierdzili, że jest to ostateczna decyzja, inni sugerowali, że papież jeśli będzie chciał, jednak pojedzie i podkreślali, że oświadczenie Navarro-Vallsa miało być jedynie sygnałem dla elit politycznych w Polsce, by szybko wyznaczyły termin wyborów umożliwiając pielgrzymkę. Kilkanaście dni później Jan Paweł II rozchorował się i o sprawie pielgrzymki do ojczyzny zapomniano. Powróciła ona nieoczekiwanie w sobotę, gdy z Watykanu napłynęły nieoficjalne informacje o tym, że także następca polskiego papieża może pojechać do Polski dopiero po wyborach. Jest to, jak się uważa, kolejny dowód na kontynuację poprzedniego pontyfikatu i utrzymanie w mocy podjętych wcześniej decyzji
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.