Benedykt XVI mówi stop "kościelnym rozwodom". Majowa instrukcja "Dignitas connubii" ("Godność małżeństwa") ma zatrzymać lawinę takich rozwodów - w Polsce rocznie jest ich półtora tysiąca - informuje Gazeta Wyborcza. Używa fałszywego określenia "kościelne rozwody" zamiast "uznanie nieważności małżeństwa".
Kłopot w tym, że polskie sądy kościelne papieskiego dokumentu jeszcze nie znają. - "Dignitas connubii"? Nie słyszałem. O co chodzi? - pytał nas wczoraj biskup Wojciech Polak. A sprawa jest poważna. Chodzi o kanon 1095 dopuszczający unieważnienie małżeństwa m.in. z powodu tego, że małżonek jest mało rozgarnięty, mało dojrzały lub "nie może podołać swoim obowiązkom". - Można pod to podciągnąć wszystko, począwszy od niezmywania naczyń, a skończywszy na braku partnera do filozoficznych dysput - wyjaśnia prawnik prowadzący w Warszawie biuro doradztwa prawa kanonicznego. Najczęściej dowodzono braku współżycia płciowego w małżeństwie lub tego, że ślub kościelny zawarto dla zrobienia przyjemności rodzinie. Oba przypadki podciągano pod "niedojrzałość". Wystarczyło, że jeden z małżonków przyznał w sądzie, iż rzeczywiście odmawia współżycia. Sąd kościelny na ogół nie wnikał w powody. - Ten kanon to istotnie szeroka furtka. Wiele osób korzystało z tego i dostawało unieważnienie małżeństwa - mówi ks. dr Tomasz Rozkrut z sądu biskupiego w Tarnowie. Zamykanie furtki Ograniczyć tę dowolność ma instrukcja "Dignitas connubii", która właśnie trafiła do Polski z Watykanu. Prace nad dokumentem zainicjował w 2004 r. Jan Paweł II. Instrukcja precyzuje ogólny dotąd kanon. Dokument już obowiązuje, więc - teoretycznie - powinni znać go sędziowie sądów biskupich. Ale tak nie jest. Głównie dlatego, że jest wydany po łacinie i nie ma jeszcze polskiego tłumaczenia. Tłumaczenie ma zacząć się w lipcu. - Chociaż to jeszcze potrwa, to gdy "Dignitas connubii" wejdzie w użycie, nie tak łatwo będzie się rozejść. Na przykład najpopularniejszy pretekst - brak seksu w małżeństwie - został obwarowany wieloma szczegółowymi pytaniami o powody. Czy na przeszkodzie nie stoi np. zmęczenie małżonków, wzajemne urazy itp. - opowiada Krzysztof Borkowski prowadzący w Warszawie biuro porad dla osób chcących się rozejść. Tama, bo rozwodzili się na potęgę Rocznie śluby kościelne zawiera w Polsce ok. 150 tys. par. O wszczęcie procesu o unieważnienie małżeństwa kościelnego wystąpiło w Polsce w ubiegłym roku 2 tys. par (o 500 więcej niż przed dwoma laty). Sądy biskupie unieważniły 1,5 tys. związków. Dwa lata temu - tysiąc. - To skutek aktywności coraz większej grupy doradców specjalizujących się w prawie kanonicznym, a ściślej wykorzystujących kanon 1095 - mówi ks. Rozkrut. Dotychczas, żeby uzyskać kościelne stwierdzenie nieważności małżeństwa, trzeba było niewiele: złożyć odpowiednie pismo w sądzie biskupim działającym przy każdej diecezji, a potem dowieść swych racji.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.