O castingu do filmu o księdzu Jerzym, który odbył sie wczoraj w Warszawie informuje Rzeczpospolita.
- Najważniejsze to mówić na luzie. To, co przygotowałeś do recytacji, mów na luzie - Paweł Zienkiewicz, uliczny grajek, któremu to nie wyszło, daje rady kolejnym kandydatom do roli ks. Jerzego Popiełuszki. Reżyser i scenarzysta filmufabularnego o ks. Popiełuszce, Rafał Wieczyński, szukał wczoraj na castingu odtwórcy głównej roli. Przed godziną 10, w Domu Pielgrzyma przy kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, gdzie pracował ks. Jerzy, czekało już z trzydzieści osób. Po południu było blisko setki. - W porównaniu z castingiem do reklamówki, kiedy przychodzi po kilkaset osób, to bardzo mało - mój kolejny rozmówca ma dzisiaj trzy castingi. Za chwilę biegnie na kolejny, do roli w serialu telewizyjnym. Przed salą, gdzie trwają próbne zdjęcia, w holu i na schodach siedzą głównie młodzi mężczyźni, studenci szkół teatralnych i amatorzy. Średniego wzrostu, bruneci i blondyni, fizycznie podobni do ks. Popiełuszki i zupełnie odmienne typy. Twarzy znanych aktorów nie widać. - Żeby pracować, trzeba brać udział w castingach. Chodzi o to, żeby się otrzaskać, nabrać doświadczenia - mówi Jan Naturski, student II roku Szkoły Teatralnej we Wrocławiu. Dla niego i kolegów, którzy z nim przyjechali, nie jestważna ta czy inna rola - świętego czy mordercy. Ważne, by grać. Ale są i inni - zafascynowani postacią ks. Popiełuszki. Jak Dariusz Wardęga, rolnik z Łódzkiego. - Żona i matka mówiły, że muszę tu przyjechać - tłumaczył reżyserowi. Być może jako naturszczyk pojawi się w jakimś epizodzie. Byli też student teologii, przedsiębiorca - dla którego był to pierwszy i ostatni w życiu casting - i student politologii w Rzymie, aktor amator, który specjalnie na ten dzień przyleciał z Włoch. - Odtwórcy głównej roli jeszcze nie znalazłem. Ale wybraliśmy dwie osoby do dalszych prób, kilka innych może się pojawić w drugim planie - mówi Rafał Wieczyński. Zdjęcia do filmu "Popiełuszko" rozpoczną się jesienią.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.