„Solidarność" była ruchem na wskroś chrześcijańskim, bo przecież cnota solidarności stanowi ważny element katolickiej nauki społecznej - powiedział delegat Benedykta XVI abp Stanisław Dziwisz podczas uroczystości 25-lecia Solidarności.
Nasz ukochany Ojciec Święty Jan Paweł II ubolewał nad wprowadzeniem w kraju stanu wojennego, nie tracił jednak nigdy nadziei, że „Solidarność” się odrodzi i wpłynie na dalsze losy Polski i świata. Jakże znamienne słowa wypowiedział On podczas pamiętnego spotkania na Zaspie w Gdańsku, 12 czerwca 1987 roku. Wielu z nas tutaj zgromadzonych wciąż ma przed oczami tamto spotkanie i pamięta, że po słowach: „Nie może być walka silniejsza od solidarności” – rozległy się długotrwałe oklaski. Wówczas Jan Paweł II powiedział: „Właśnie chcę o tym mówić, więc pozwólcie wypowiedzieć się Papieżowi, skoro chce mówić o Was, a także w pewnym sensie za Was”. Ten sprzeciw udręczonych milionów pracowników okupiony ofiarą, cierpieniem, a nawet życiem, zapisał się złotymi zgłoskami na kartach współczesnej historii naszego narodu. Wielu działaczy „Solidarności” za swoją odwagę zapłaciło internowaniem, więzieniem, utratą pracy, utratą zdrowa, a nawet życia – jak górnicy z kopali „Wujek”. Wielu wraz z rodzinami było represjonowanych, wielu zostało zmuszonych do wyboru gorzkiego, emigracyjnego chleba. Ale na szczęście – Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” przetrwał. Dzisiaj wszystkim działaczom „Solidarności” – żyjącym i już nie żyjącym – z serca za to dziękujemy! W tej uroczystej chwili naszą wdzięczność pragniemy w sposób szczególny wyrazić Słudze Bożemu Janowi Pawłowi II. Wolna Ojczyzna to w dużej mierze obfity plon Jego zasiewu. Bez pamiętnej modlitwy Ojca Świętego na Placu Zwycięstwa w czerwcu 1979 r., kiedy błagał Ducha Świętego o „odnowę oblicza tej ziemi” – nie byłoby „Solidarności”. Nie byłoby Polskiego Sierpnia sprzed dwudziestu pięciu laty i zwycięstwa wolności w Polsce i w świecie. 5. Te historyczne przemiany, o których dzisiaj mówimy, zapisały się w dziejach współczesnych – jak powiedział Jan Paweł II w przemówieniu do parlamentarzystów w 1991 r. – jako przykład i nauka, iż w dążeniu ku wielkim celom życia zbiorowego człowiek krocząc swym historycznym szlakiem, może wybrać drogę najwyższych aspiracji ludzkiego ducha. Może, a raczej powinien wybrać postawę miłości, braterstwa i solidarności, postawę szacunku dla godności człowieka i jego praw. A więc te wartości, które wtedy zadecydowały o zwycięstwie bez jakże groźnej konfrontacji militarnej.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.