„Solidarność" była ruchem na wskroś chrześcijańskim, bo przecież cnota solidarności stanowi ważny element katolickiej nauki społecznej - powiedział delegat Benedykta XVI abp Stanisław Dziwisz podczas uroczystości 25-lecia Solidarności.
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” zrodził się z troski o człowieka, o jego potrzeby duchowe i materialne, a także z poczucia wielkiej odpowiedzialności za wspólne dobro narodu. Wyzwolił on potrzebę dialogu i współdziałania różnych warstw społecznych – robotników i inteligencji – dla dobra narodu. I chociaż łączyły się w nim różne, nieraz diametralnie odmienne nurty ideowe, to przecież nade wszystko nawiązał on do tradycji narodowej i religijnej, obudził w ludziach świadomość patriotyzmu. Uwrażliwił ich także na potrzeby drugich, zwłaszcza słabych, chorych czy internowanych. Tego Ducha i chrześcijańskich wartości potrzebuje dziś Trzecia Rzeczpospolita i potrzebuje ich zjednoczona i jednocząca się Europa, jeśli nie chce podzielić losu zamku zbudowanego na piasku. 6. „Solidarność” wyzwoliła u ludzi poczucie własnej wartości i godności oraz świadomość praw, jakie przysługują osobie ludzkiej, szczególnie prawa do wolności. Pomimo wprowadzenia stanu wojennego to poczucie wolności i godności nie tylko pozostało, ale uległo wzmocnieniu. Dzięki temu „Solidarność” przetrwała trudne czasy, doprowadziła do przemian politycznych, do odzyskania podmiotowości i wolności narodu. Wiadomo, że „Solidarność” miała zasadniczy wpływ na rozwój świadomości praw związkowych i pracowniczych oraz na zapisanie ich w ustawodawstwie polskim. Idea solidarności wniknęła w społeczeństwo, czego wyrazem były choćby wielokrotnie przeprowadzane akcje pomocy humanitarnej dla potrzebujących, zarówno w kraju, jak i za granicą. Z uznaniem trzeba też przyjąć szeroką i konsekwentną akcję, jaką „Solidarność” od początku prowadzi na rzecz rodziny i obrony życia ludzkiego. 7. Drodzy Bracia i Siostry! Zmieniają się czasy, pojawiają się nowe problemy, ale istota posłannictwa naszej polskiej „Solidarności”, z której byliśmy i nadal chcemy być dumni, pozostaje niezmienna. Przede wszystkim jest nią dbałość o podmiotowy charakter pracy ludzkiej. Za Janem Pawłem II trzeba powiedzieć, że chodzi o nową kulturę pracy uwzględniającą potrzeby materialne i duchowe człowieka, kulturę szanującą jego podstawowe prawa. Dzisiaj, podobnie jak 25 lat temu, konieczna jest w Polsce wielka, zbiorowa solidarność umysłów, serc i rąk, solidarność zdolna przezwyciężyć podziały i rozbieżności, by konsekwentnie móc budować społeczeństwo bardziej sprawiedliwe, wolne i braterskie. „Tu i teraz” Polski wymaga zaangażowania i wkładu w tworzenie takich warunków ekonomicznych, społecznych, kulturalnych i religijnych, które będą sprzyjać jedności i trwałości rodzin. Które wzmocnią poczucie szacunku dla życia i będą się sprzeciwiały ukrytym przyczynom przemocy i niesprawiedliwości.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.