Do pogłębiania społecznego wymiaru wiary papież zachęcił Kościół Meksyku. Spotkał się z grupą 22 tamtejszych biskupów, kończących wizytę ad Limina Apostolorum.
Przybyli oni z trzech metropolii: Monterrey, Morelia i San Luis Potosí. Każdego z nich Benedykt XVI przyjął w tych dniach na audiencji prywatnej. „Przed Meksykiem stoi wyzwanie takiego przekształcenia struktur społecznych, by bardziej odpowiadały godności osoby i jej podstawowym prawom. Do współpracy w tym wysiłku powołani są katolicy, stanowiący zresztą większość jego ludności. Odkrywać będą w ten sposób zaangażowanie wiary i jednoczącą rolę swej obecności w świecie. Kiedy bowiem tego nie czynią, «rozdźwięk między wiarą, którą wyznają, a życiem codziennym, jakie wielu prowadzi, należy do poważniejszych nieprawidłowości naszych czasów”- stwierdził Benedykt XVI.. Ojciec święty zwrócił uwagę na szerzenie się takich zjawisk, jak korupcja, bezkarność, handel narkotykami i zorganizowana przestępczość. Prowadzi to do takich „grzechów społecznych” naszej epoki, jak różne formy przemocy, obojętności i nieposzanowania życia. Wskazują one na głęboki kryzys, związany z zapominaniem o Bogu i wartościach moralnych. Meksykanie często też cierpią ubóstwo. Powoduje ono emigrację, również prowadzącą do utraty tradycyjnych wartości ludzkich i religijnych. Wielu ochrzczonych oddala się od wiary, zaniedbując praktyki religijne i zatracając swą katolicką tożsamość. Ulegają też sektom. Działania duszpasterskie meksykańskiego Kościoła winny ożywiać wiarę wszystkich katolików. Trzeba nawiązywać z nimi więź osobistą, umacniać struktury wspólnotowe i odpowiadać na wyzwania, jakie postmodernistyczna kultura stawia nowej ewangelizacji kontynentu amerykańskiego. „Dialog Kościoła z kulturą naszych czasów – dodał papież – ma żywotne znaczenie zarówno dla samego Kościoła, jak i dla świata”.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.