Benedykt XVI napisał pierwszą encyklikę?

Informację o tym, że encyklika jest już gotowa, ujawnił wczoraj włoski dziennik "La Repubblica", powołując się na źródła watykańskie. O tym, że papież pisze encyklikę, wiadomo było od kilku miesięcy. Podobno przebywając na wakacjach w dolinie Aosty, gros swojego czasu poświęcał na szlifowanie tekstu dokumentu. Rewelacje dziennika "Avvenire" zdementował wówczas kard. Tarcisio Bertone, twierdząc, że papież pracuje nie nad encykliką, ale nad nową książką. Wszystko wskazuje jednak na to, że włoskie media były na słusznym tropie. Jaka będzie treść pierwszego oficjalnego dokumentu Kościoła Benedykta XVI? Jak utrzymuje watykanista "La Repubblica" Marco Politi, tematem encykliki ma być "Boża miłość oraz słowo Chrystusa". Politi nazywa encyklikę "manifestem oryginalnej siły, która powinna ożywić chrześcijan w XXI wieku". Zawarte w niej rozważania są, jak nietrudno się zresztą domyślić, przedłużeniem refleksji, które Benedykt XVI podejmował w licznych książkach, gdy był wykładowcą akademickim, a potem przez kilkanaście lat prefektem Kongregacji Nauki Wiary. Szczególne miejsce wśród nich zajmuje ostatnia - "Europa Benedykta w kryzysie kultur", gdzie kard. Ratzinger w ostrych słowach krytykował relatywizm moralny i zeświecczenie Europy. Czy podobnych tonów należy się spodziewać po jego pierwszej encyklice? Wedle Marco Politiego papież wiele miejsca poświęcił centralnemu miejscu Chrystusa w dzisiejszym świecie i ważnej roli chrześcijan w laicyzującym się społeczeństwie. Niezależnie od tego, czy przepowiednie gazety się sprawdzą, encyklika ma charakter programowy - wiele mówi o linii nowego pontyfikatu, podobnie jak niegdyś "Ecclesiam Suam" Pawła VI czy "Redemptor Hominis" Jana Pawła II. Nie będzie zbyt długa - liczy ponoć 45 stron. Obecnie tłumacze pracują nad kilkoma wersjami językowymi. 8 grudnia, na kiedy zaplanowano publikację encykliki, przypada kościelna uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Marco Politi twierdzi, że ten termin nie jest bez znaczenia, ale podkreśla rolę kultu maryjnego w pontyfikacie papieża.