I z czego tu się cieszyć? – zapytają zapewne niektórzy. Powód do radości musi być specjalny. Naprawdę?
Zgromadziliśmy się z radością, aby świętować świętość – tak rozpoczął wczoraj swoją homilię Franciszek. Papież w codziennych homiliach wielokrotnie mówił o radości, która niekoniecznie oznacza zwykłą wesołość, ale wypływa ze świadomości, że Bóg jest zawsze blisko. Dowodem Jego obecności wśród nas jest także świętość.
Zwykli ludzie – tacy jak my, ani lepsi, ani gorsi – wyruszyli w drogę z Bogiem. Nie zawsze łatwą. Czasem – po ludzku – wydaje się, że przegrali. Ale tylko pozornie. Beatyfikacja czy kanonizacja to dzień świętowania ich zwycięstwa. Dzień świętowania łaski Boga, która pozwoliła im zwyciężyć wszelkie trudności. I która nam również może przynieść zwycięstwo.
Nie umiemy świętować – słyszę od jakiegoś czasu. Faktycznie, patrząc na to, jak przeżywamy wielkie święta, jak często wolimy ich nie przeżywać, można się przerazić. Myślę jednak, że problem leży nie w samej umiejętności świętowania, ale w braku świadomości święta i/lub braku świętującej wspólnoty. By świętować, trzeba dostrzegać wspólny powód do radości. Trzeba tę radość autentycznie wspólnie przeżywać.
I z czego tu się cieszyć? – zapytają zapewne niektórzy. To zdanie pokazuje spory problem. Powód do radości musi być specjalny. W codzienności zauważamy często głównie braki. To prawda, jest ich wiele. Ale też jest wiele dobra. Czasem niemal niezauważalnego, bo wydaje się oczywiste. Powinno być. To również prawda. Ale to nie powód, by go nie widzieć, by się nim nie cieszyć, by nie świętować tego, że jest.
Życie nowych świętych nie było jakoś szczególnie wyjątkowe. Nie robili rzeczy niezwykłych. Ci ludzie po prostu żyli wśród ludzi. Starali się ich kochać, tak jak potrafili. Obdarzać ich dobrem, tym codziennym. Wczoraj mogliśmy świętować ich zwyczajną świętość.
Warto cieszyć się każdym dobrem i być wdzięcznym Bogu i ludziom za wszystko, co otrzymujemy. Zwłaszcza za to, co być powinno. Wtedy radości nikt nam nie odbierze.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.