Reklama

Jasna Góra: Rekolekcje dla kierowców biskupów

Na Jasnej Górze, rónolegle do rekolekcji dla biskupów, trwały także rekolekcje dla ich kierowców.

Reklama

Nauki rekolekcyjne dla kierowców głosił w Domu Pielgrzyma o. Witold Głowacz, paulin. Kierowcy uczestniczyli także we Mszy św. odprawianej każdego dnia o godz. 17.30 przed Cudownym Obrazem w Kaplicy Matki Bożej. „Niech ten czas rekolekcyjny, czas waszej modlitwy, zastanowienia, refleksji nabierze posmaku radości ze spotkania z Chrystusem. Niech On będzie naszym oparciem w trudnościach, gdy nam przyjdzie świadczyć. Bądźcie dobrymi świadkami waszej wiary” – zachęcał kierowców o. Witold Głowacz. „Od piętnastu lat jestem kierowcą kard. Franciszka Macharskiego. Jest to bardzo dobry człowiek. Podczas jazdy samochodem lubi rozmawiać, żartować i bardzo się z nim dobrze jeździ – mówi Marian Sala z Krakowa i dodaje – Przejeżdżamy jako kierowcy dużo kilometrów, dzięki temu mamy większą wprawę niż inni ‘niedzielni’ kierowcy, którzy raz na tydzień wyjeżdżają W sumie kierowcą jestem 42 lata. Wcześniej woziłem księdza biskupa Pietraszkę”. „Pracę w kurii zacząłem od powstania diecezji czyli trzynaście lat temu jeżdżąc z księdzem biskupem – opowiada pan Henryk, kierowca biskupa Jana Śrutwy z Zamościa – Pracę kierowcy dostałem przez przypadek. Znajomy ksiądz powiedział mi, że trzeba szybko kierowcy dla księdza biskupa. Wcześniej pracowałem na kolei i jeździłem po szynach, więc jest to duża różnica. Ale po zastanowieniu podjąłem pracę na okres próbny, a po miesiącu ksiądz biskup powiedział, że możemy umowę podpisywać. I razem jeździmy do dnia dzisiejszego”. „Pracuję jako kierowca biskupa Ryszarda Karpińskiego, biskupa pomocniczego arch. lubelskiej dopiero od maja 2005 roku. Przez ten czas ogromne wrażenie na mnie zrobiło to, że księża biskupi tak ciężko pracują. Zawsze wyobrażałem sobie, że są to zwierzchnicy Kościoła i ich praca jako przełożonych jest bardziej pracą biurową. Ale jak teraz przyglądam się tej pracy, to widzę, jak ci ludzie heroicznie pracują. To są przełożeni, ale zarazem to są wielcy słudzy – mówi Walenty Tarnowski – Biskup Karpiński dużo podróżuje, ale albo to jest modlitwa, albo jest to laptop, przygotowywanie tego, co będzie za moment, albo są to telefony, rozmowy nieraz w różnych językach. Podziwiam go i jestem pełen szacunku. Człowiek już nie młody, a takie ogromne zdrowie, taki wielki dar Boży, bo po ludzku tego się nie da ogarnąć” – podkreśla Walenty Tarnowski.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
3°C Niedziela
dzień
4°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
3°C Poniedziałek
rano
wiecej »

Reklama