Przeglądając relacje mediów z wizyty "ad limina Apostolorum" polskich biskupów, ma się wrażenie, że według nich jedynym zagadnieniem godnym podjęcia w czasie spotkań w Watykanie był tzw. problem Radia Maryja - komentuje Nasz Dziennik.
Wrogość i niechęć do tej rozgłośni pewnych środowisk są już tak ogromne, że chyba dzień bez tekstu atakującego Radio Maryja dla wielu mediów jest dniem straconym. Niestety, tak też traktują one wypowiedzi księży biskupów, a nawet Ojca Świętego. Nieważne, co mówi się o wychowaniu katolickim, nowej ewangelizacji, udziale świeckich w życiu Kościoła - ważne tylko, czy będzie coś o Radiu, czy da się coś zmanipulować i skierować przeciwko toruńskiej rozgłośni. Recepta jest prosta: tak trzeba pytać, aby potwierdzać i propagować własne tezy o rzekomym zagrożeniu jedności Kościoła w Polsce... Sedno sprawy zaś leży gdzie indziej. Prawdą bowiem jest, że rzeczywiście są środowiska, dla których Radio Maryja to problem, czasem może i śmiertelny (dobro i prawda zawsze zwyciężają). Dla tych kręgów często podobnym problemem jest także Dekalog, katolicka nauka społeczna, autentyczny i skuteczny udział katolików świeckich w życiu społecznym, politycznym... Papieskie przesłanie, zawarte w trzech skierowanych do polskich księży biskupów przemówieniach, wyznacza zadania, które ma podjąć Kościół w Polsce. "Chodzi o to, aby treścią i wartościami Ewangelii zostały przepojone kategorie myślenia, kryteria ocen i normy ludzkiego działania, tak w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym". We wszystkich sferach wskazanych przez Ojca Świętego cennym narzędziem są katolickie media. Stąd też wiele liberalnych redakcji się głowi, jak by te narzędzia Kościołowi wytrącić z ręki, zneutralizować je, ośmieszyć czy skonfliktować. Ich "problem Radia Maryja" to jednak zupełnie niekościelny problem. Gazeta zamieszcza też fragment wypowiedzi bp Antoniego Pacyfika Dydycza, ordynariusza drohiczyńskiego: Bronię Radia Maryja Byłem u ks. kard. Andrzeja Marii Deskura, pierwszego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, który ją zresztą organizował i który nadal jest tzw. emerytowanym przewodniczącym. Do niego - jak wiem - sekretarz tej rady przychodzi każdego dnia na półgodzinne konsultacje i omówienie przekazanych informacji. Na końcu spotkania ks. kard. Deskur, który żywo interesuje się sprawami Polski i Radia Maryja, powiedział, że sługa Boży Jan Paweł II prosił go, by zawsze bronił Radia Maryja. Zapytałem więc, czy mogę powiedzieć to publicznie. Ksiądz kardynał odpowiedział, że tak: "Proszę publicznie powiedzieć, że Ojciec Święty Jan Paweł II przekazał mu takie polecenie, aby bronił Radia Maryja". Więc ja się tym dzielę. Ale myślę, że - dziękować Bogu - po prostu nie trzeba będzie bronić publicznie Radia Maryja, bo przecież i poziom, i jakość programów, i to wszystko, czym jest Radio Maryja, sprawi, że jego wrogów będzie i tak coraz mniej. I tego z całego serca życzę. Fragment wypowiedzi dla Radia Maryja po wizycie "ad limina Apostolorum" w Watykanie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.