Kryzys paliwowy odbija się na całym życiu ludzkim - powiedział KAI sekretarz generalny episkopatu rzymskokatolickiego Ukrainy, biskup Marian Buczek.
Komentując obecne kontrowersje wokół wstrzymania dostaw rosyjskiej ropy dla Ukrainy biskup oświadczył, że według Kościoła, "niesprawiedliwe jest w sposób tak drastyczny dokuczać drugiemu narodowi". Biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej dodał, że istnieją "zasady i przepisy międzynarodowe, a podpisane umowy między krajami w sprawie korzystania nie tylko z gazu, ale także z innych surowców, powinny zobowiązywać do pewnych norm postępowania". Zdaniem bp. Buczka obecnie ujawniła się z całą mocą hegemonia rosyjska wobec Ukrainy. - Przywódcy państw powinny się kierować w swym postępowaniu moralnością - uważa biskup. Podkreślił, że "nawet moralność czysto ludzka, oparta na prawie naturalnym, wzywa do tego, aby ludzie nie dokuczali sobie nawzajem". - To jest nękanie sąsiedniego narodu, pobratymczego, w dodatku na Ukrainie mieszka kilkanaście milionów Rosjan, którzy też odczuwają lub odczują skutki takiego postępowania - stwierdził sekretarz episkopatu. Jego zdaniem, "nie będą się oni tutaj dobrze czuli jako członkowie narodu, który w taki sposób doświadcza drugi naród".
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.