Skoro można zdawać egzamin maturalny z wiedzy o tańcu, to dlaczego nie z religii - powiedział w rozmowie z KAI biskup Stanisław Wielgus.
Podczas odbywającego się 13 stycznia spotkania Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski, której biskup płocki jest przewodniczącym, zgłoszono wniosek, aby rozważyć możliwość zaproponowania religii jako równoprawnego przedmiotu na maturze. "Kwestia ta wydaje się warta przemyślenia" - powiedział były rektor KUL. Ewentualna decyzja o możliwości zdawania egzaminu maturalnego z religii zależy od opinii Ministerstwa Edukacji i Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego - uważa przewodniczący Rady Naukowej Episkopatu. Dodał, że warto jednak o tym pomyśleć, gdyż brak tego przedmiotu na maturze "jest niedowartościowaniem, spychaniem na margines, pewnej określonej wiedzy". Hierarcha podkreślił, że ci, który nie przeszli przez lekcję religii, nie rozumieją właściwie kultury europejskiej. "Kto nie zna Biblii, nie rozumie malarstwa; nie rozumie literatury, która jest pełna odniesień biblijnych. Nie widzę powodu, żeby religia nie miała być przedmiotem tak samo ważnym jak inne. Skoro można zdawać egzamin maturalny z wiedzy o tańcu, to dlaczego nie z religii" - powiedział bp Wielgus. Przyznał, że pomysł należy rozważyć przede wszystkim od strony prawnej, ponieważ religia jest przedmiotem nieobowiązkowym. "Żyjemy jednak w świecie demokracji, więc każdy ma prawo na religię chodzić lub nie albo wyznawać inną religię. Jeśli są prowadzone lekcje religii, jest ten wykład, to uczniowie mają prawo zdawać ją na maturze" - stwierdził rozmówca KAI. Jednocześnie zastrzegł, że jest to jedynie wstępny pomysł, który musiałby zostać przedstawiony także Konferencji Episkopatu Polski. Podczas dorocznego spotkania Rady Naukowej KEP dyskutowano również o tzw. procesie bolońskim. Chodzi o stworzenie do 2009 r. Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego, którego celem jest zbliżenie systemów szkolnictwa wyższego krajów naszego kontynentu. Umowę taką podpisała również Stolica Apostolska, toteż uczelnie katolickie i wydziały kościelne muszą odpowiednio dostosować swój program nauczania. Proces Boloński ma pomóc we wprowadzeniu przejrzystych i porównywalnych systemów stopni, przyjęciu jednolitego systemu kształcenia, powszechnego stosowania systemu punktów kredytowych oraz wymienialności dyplomów i stopni naukowych we wszystkich krajach europejskich. Biskup Wielgus poinformował, że w przypadku studiów teologicznych - ze względu na ich specyfikę - nie da się wprowadzić systemu opartego na trzech stopniach naukowych: licencjacie, magisterium i doktoracie. "Trudno ułożyć taki program, który pozwalałby na uzyskanie dyplomu licencjata z teologii w zaledwie trzy lata. Tym bardziej, że na uczelniach katolickich obowiązuje tzw. licencjat kanoniczny, którzy uzyskuje się już po zdobyciu stopnia magisterskiego" - powiedział przewodniczący Rady Naukowej KEP.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.