To jest walka z Kościołem. Odnoszę wrażenie, że to wszystko zmierza do tego, żeby Radio Maryja zamknąć w zakrystii, czyli zrobić to, co kiedyś mówił minister Kąkol: nie pozwolimy księżom wyjść z zakrystii, mieć wpływu na młodzież, na Naród - mówi o. Tadeusz Rydzyk w wywiadzie dla Naszego Dziennika.
- Jan Paweł II ostrzegał w 1979 r. w Częstochowie, że Kościół najłatwiej pokonać przez kapłanów. Mówił to w kontekście sytuacji na Zachodzie. Kto mógł wtedy przypuszczać, że ta prorocza przestroga może dotyczyć też Polski... - Na Zachodzie dzieje się to zwłaszcza przez wpływanie na duchownych, żeby osłabić ich wiarę, by nie byli świadkami Chrystusa, ale urzędnikami Kościoła. Przeciwnicy chcą zrobić tzw. "Kościół otwarty" - to słowo-wytrych - tylko po to, żeby go później wcale nie było. Różnymi metodami starają się osłabić Kościół. Wpływa się na teologię, seminaria duchowne, na różne sposoby kokietuje różnych duchownych, żeby się nimi posługiwać. Nazywam ich maskotkami mediów liberalnych. Można tak człowieka uformować, żeby się nim posługiwać, żeby był wygodnym narzędziem. Absolutnie jest to wpisane w walkę z Kościołem, ale i z katolickim Narodem. Jaka to demokracja? Gdzie tu jest wolność? Normalnie w dialogu powinna się liczyć siła argumentu prawdy, a nie stosowanie przemocy, również medialnej. Na przykład teraz w mediach raz po raz są prowadzone dyskusje na temat Radia Maryja. To mi przypomina jakiś sąd kapturowy lub przesłuchanie SB. Kiedyś mówili: "chleba i igrzysk", i dziś też dają ludziom igrzyska. Uważajmy, żeby nie pobłądzić, wypowiedzi w niektórych mediach trzeba odczytywać odwrotnie. Jeżeli kogoś krytykują i odbierają mu dobre imię, to znaczy, że jest zupełnie inaczej. Tylko manipulatorzy wiedzą, jaki mają cel, my możemy wnioskować na podstawie ich wszystkich zachowań. Tu jest więcej celów, m.in. odwrócenie uwagi od całej rzeczywistości. Na przykład w niedawnej kampanii wyborczej odwracali uwagę od tego, żeby dowiedzieć się, jaki program wyborczy ma Platforma. Nigdy tego nie podali, ale atakowali innych. Na tle obrazu, który tworzyli w mediach, sami pokazywali się jako ideał. Można tak manipulować słuchaczami, czytelnikami, by w to uwierzyli. - Interesy układu rządzącego III RP, który wiele spraw chce ukryć na zawsze, są mocno zagrożone. - To jest bardzo jasne. Polsce potrzeba systematycznej, ogromnej pracy, żeby przywrócić normalność, aby ludzie żyli godniej. Ale do tego potrzeba życia w prawdzie. Są ludzie, którzy chcą być sługami prawdy, a nie manipulantami. Tego życzę wszystkim, bo tylko prawda nas wyzwoli. A prawda jest warunkiem pokoju, jak przypomniał nam to ostatnio Ojciec Święty Benedykt XVI. - Ludzie nie chcą być karmieni kłamstwem, więc prędzej czy później odrzucą media, które niszczą i sieją deprawację. Kto wie, czy nie doczekamy się też nawróceń wśród dziennikarzy... - W komunizmie musieliśmy długo czekać na zmiany, nieraz ludzie dawali się zwieść propagandzistom, ale gdy poznali mechanizmy kłamstwa, tym bardziej byli później gorliwymi głosicielami prawdy. Myślę, że tak samo będzie i teraz. Dziękuję za rozmowę. Małgorzata Rutkowska
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.