Otwarcie wystawy "Nasi bracia starsi" w Muzeum Diecezjalnym w Kielcach rozpoczelo wczoraj cykl wydarzen kulturalnych zwiazanych z IX Dniem Judaizmu w Kosciele katolickim w Polsce.
W tym roku obchody ogólnopolskie odbeda sie 17 stycznia w Kielcach pod haslem: "Na drodze ku Temu, który nadchodzi". Na ekspozycję składają się malarstwo i grafika artystów żydowskich oraz przedmioty rytualne. Wszystkie eksponaty pochodzą ze zbiorów Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie. Prace przedstawiają dzień powszedni Żydów w Polsce do czasu II wojny światowej, pokazują też jak spędzali dni świąteczne, jak modlili się. Jest też zwój Tory, jej korona, sukienka, tarcza, wskaźnik do czytania. Są filakterie, świeczniki, menora i lampki chanukowe. Obejrzeć można nawet pieczęć do oznaczania mięsa po rytualnym uboju. Otwierając wystawę biskup kielecki Kazimierz Ryczan powiedział: - Wielu tu nie pamięta kultury żydowskiej, tylko ci najstarsi, którzy przeżywali przedwojenne czasy. Nam, powojennym ludziom, jawi się obraz Żyda, a zarazem poety, który pozostawił niezapomniany ślad w języku polskim - myślę o Romanie Brandstaetterze. Myślał, pisał i kochał tak, jak potrafił człowiek Starego Testamentu. Biskup kielecki wskazał, że Benedykt XVI powiedział, iż tym, który nas dzieli i łączy jest Jezus Chrystus. To głęboka prawda, ale nie dziwi nas, Polaków, bo kultura nasza wyrastała razem - zauważył. Biskup przypomniał, że ojcem tego dnia dialogu między Polakami i Żydami jest Jan Paweł II. - Myślę, że ta wystawa nas przybliży. Jednego Boga czcimy, tym samym językiem mówiliśmy. Niech to, co wspólne nas łączy, niech zapomniane będzie to, co było niedobre - o to także prosił Jan Paweł II. Prof. Feliks Tych z Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie podkreślił, że ta wystawa może dobrze służyć wzajemnemu zrozumieniu chrześcijan i żydów. - Ważniejsza od sztuki jest wiedza historyczna, którą można z niej czerpać. Od XVII w. w Polsce było największe skupisko Żydów w Europie. Na całe stulecia znaleźli tu swoje miejsce. Mówca przypomniał, że przed wojną w Kielcach mieszkało 24 tys. Żydów - ok. 1/3 mieszkańców miasta, a teraz jest może kilku. - Przez stulecia te społeczności żyły obok siebie, a dopiero teraz chcą się poznać. Szkoda, że to przyszło, gdy w Polsce Żydów prawie już nie ma. Prof. Tych zaznaczył, że dzięki dyrektorowi Muzeum Diecezjalnego ks. Pawłowi Tkaczykowi, który chciał pokazać również przedmioty rytualne, jest to największa wystawa ze zbiorów instytutu, jaka kiedykolwiek pokazywana była na zewnątrz. Wystawa czynna będzie do końca kwietnia.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.