Z bólem przyjąłem wiadomość o śmierci księdza Jana Twardowskiego - napisał prezydent Lech Kaczyński we "Wspomnieniu o księdzu Janie Twardowskim" przesłanym mediom.
Publikujemy cały tekst "wspomnienia": Wspomnienie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego o księdzu Janie Twardowskim Z bólem przyjąłem wiadomość o śmierci księdza Jana Twardowskiego. Sam określał siebie „księdzem piszącym wiersze”. Był poetą, którego wiersze ze wzruszeniem i uśmiechem czytały pokolenia Polaków. Człowiek skromny, wielkiego serca, pełen życiowej mądrości. W sercach nas wszystkich pozostaną dobre rady, szacunek dla maluczkich i ten niezapomniany zachwyt nad światem. Zanim wstąpił do seminarium walczył w Armii Krajowej. Brał też udział w Powstaniu Warszawskim. Jego słowa wypełniały ostatnimi laty każdej niedzieli kościół Wizytek w Warszawie. Mimo trudnych doświadczeń pełen był pogody ducha, która udzielała się każdemu. Pomagał nam zrozumieć sens życia – teraz pomaga nam zrozumieć sens śmierci. Jak pisał w wierszu „Żeby się obudzić” - „(...)i chyba dlatego umieramy, żeby nas było widać i nie widać”. Nie wolno nam się smucić, choć żal przychodzi sam - jak nieproszony gość. Lech Kaczyński Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Pekin zapowiedział podjęcie działań odwetowych, w tym skargi do Światowej Organizacji Handlu.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.