Komunistyczna Partia Chin zwiera szeregi w walce z religianctwem.
Agencja France Presse cytuje opublikowany dziś na łamach chińskich dzienników apel wysokiego funkcjonariusza partii Jia Quinglinga uważanego za osobę numer 4 w chińskim KC, a zarazem odpowiedzialnego tam między innymi za sprawy wyznaniowe. Jia wzywa władze wspólnot religijnych do ścisłego podporządkowania się partii, a zwłaszcza do zwrócenia uwagi na obcokrajowców, którzy używają religii dla infiltracji kraju. „Sprawy wyznaniowe powinny być w całości zarządzane i rozwijane pod przewodem państwa i partii” – stwierdza chiński aparatczyk dodając, iż „działalność religijna musi prowadzić wiernych do udziału w budowaniu chińskiego modelu socjalizmu”. Oświadczenie jest następstwem niedzielnego spotkania Jia Quinglinga z kierownikami lokalnych urzędów do spraw wyznań. Mówiono wówczas między innymi o niebezpieczeństwie przenikania na teren Chin „obcych elementów”, zwłaszcza chrześcijańskich i muzułmańskich. Mogą one, zdaniem komunistów, posłużyć do destabilizacji kraju.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.