Z południowego Libanu wystrzelono w niedzielę późnym wieczorem rakietę na Izrael. Jak podała libańska agencja NNA, rakieta została odpalona z okolic miejscowości Mardż Ujun, położonej około 10 km od granicy z Izraelem.
Nie wiadomo, gdzie ta rakieta spadła.
Izraelska armia nie potwierdziła na razie informacji o tym ataku. W izraelskich mediach, powołujących się na źródła wojskowe, pojawiły się jednak doniesienia o silnej eksplozji w okolicy miejscowości Metulla na północ od Kirjat Szmona przy granicy z Libanem.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.