Dzięki masowej dystrybucji plastikowej figurki Dzieciątka Jezus, wśród wiernych na Kubie zaobserwować można wzrost zainteresowania katolicyzmem.
Akcja rozprowadzania figurki Dzieciątka Jezus została zainicjowana na Kubie w związku ze Świętami Bożego Narodzenia przez międzynarodowe dzieło pomocy Kirche in Not (Pomoc Kościołowi w Potrzebie). W ciągu miesiąca liczba rozprowadzonych 9-cio centymetrowych fluorescencyjnch statuetek wyniosła 350 tys. Według raportu organizacji po zakończeniu akcji odnotowano wzrost praktyk religijnych na Kubie i zwiększenie się liczby katolików przyjmujących co tydzień Komunię św. Liczba ta przekracza obecnie 90 tys., co potwierdzają statystyki sporządzone przez siostry karmelitanki z Hawany, które przygotowują komunikanty dla większości kubańskich diecezji. Wzrost praktyk religijnych obserwuje się w kościołach na terenie całego kraju. W liście do Kirche in Not , abp Juan Garcia, przewodniczący Konferencji Episkopatu Kuby, stwierdził, że podjęta inicjatywa była darem Ducha Świętego. Wyraził też nadzieję, że podczas kolejnych Świąt Bożego Narodzenia akcja zostanie podjęta na nowo w jeszcze większym zakresie. Uważa się, że inicjatywa stanowi przełom w życiu religijnym na Kubie. Tysiące wolontariuszy rozprowadzało figurkę po domach na całej wyspie, wędrując często ponad 20 km piechotą, pukając do drzwi i opowiadając o inicjatywie i znaczeniu Narodzin Jezusa. Odwiedzali również chorych w szpitalach i wspólnotach religijnych. Twierdzą, że nie spotkali się z żadnymi utrudnieniami ze strony komunistycznych władz Kuby.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.