Ilu z nas poszłoby za Jezusem do Kany Galilejskiej, towarzyszyło Mu w początkach Jego nauczania...
Czas Bożego Narodzenia zakończył się z niedzielą Chrztu Pańskiego, a u nas dalej aż do Matki Boskiej Gromnicznej. W kościołach choinki opasane lampkami, betlejemskie stajenki z Dzieciątkiem w żłóbku, pasterze i trzej królowie. W muzeum pokonkursowa wystawa szopek, a jakże! do 2 lutego. Kto wcześniej nie zdążył, może się załapać na ostatnie chwile. Jeszcze słychać kolędy – czasem tę jedną zaśpiewaną pod koniec mszy świętej nieśmiało, czasem w wiejskim kościółku od wyboru do koloru, pełną piersią. A oprócz tego przeglądy kolęd, kolędowe spotkania, chóralne kolędowanie, rodzinne kolędowanie. O, tu jest orkiestra dęta – przeważają motywy okołoświąteczne i tylko na koniec garść noworocznych z nieśmiertelnym marszem Radetzkyego.
Zżymał się kiedyś pewien ksiądz na tę polską pobożność widać niedorosłą, niedojrzałą, skoro tak uparcie – zamiast postąpić krok do przodu i wejść w czas zwykły w ciągu roku- stoi przy żłóbku i przy Bożej Dziecinie.
Pytanie tylko – gdzie byśmy w tych styczniowych dniach byli, gdybyśmy opuścili betlejemską stajenkę? Począwszy od Chrztu Pańskiego weszlibyśmy gładko w tajemnice światła, poszlibyśmy za Jezusem do Kany Galilejskiej, towarzyszyli Mu w początkach Jego nauczania, przy powołaniu Apostołów, przy pierwszych cudach. Może… I ilu z nas? A przy tym odłożylibyśmy szopkę na przyszły rok. Niech się nie zakurzy niepotrzebnie. Nie zaśpiewalibyśmy i nie posłuchalibyśmy kolędy, bo było, minęło… Czy naprawdę bylibyśmy krok do przodu?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Chodzi o tych, którzy uczestniczyli w śledztwach przeciwko Trumpowi.
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Dotyczy to m. in przedsiębiorców, lekarzy, inżynierów i nauczycieli.