Feministka kpi z cierpiącej

Nasz Dziennik/a.

publikacja 07.03.2006 12:37

Salwy śmiechu, gongi i oklaski towarzyszyły okrutnemu popisowi Kazimiery Szczuki, historyka literatury, krytyka literackiego, frontmenki polskiego feminizmu, gdy przedrzeźniała osobę niepełnosprawną - Madzię Buczek, założycielkę Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci - napisał Nasz Dziennik.

Do wszystkiego trzeba dorosnąć Jest dla mnie niepojęte, jaką odwagę, siłę i wiarę trzeba mieć, aby żyć tak jak Magda. Jaką fantastyczną miłość ma jej mama. Może takie osoby zacząłby zapraszać do swojego programu Jakub Wojewódzki - tylko czy wiedziałby, o czym z nimi rozmawiać? Po tym, co się wydarzyło, istotne jest jednak coś innego: czy odważy się spojrzeć Madzi w oczy i po prostu za to świństwo, na które pozwolił, przeprosić. JT Mówi o. Piotr Dettlaff CSsR, opiekun Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci: To, co wydarzyło się w ostatnim czasie w programie pana Jakuba Wojewódzkiego, w którym brała udział pani Kazimiera Szczuka, jest kolejnym skandalem w polskich mediach. Trzeba raz jeszcze zastanowić się nad etyką dziennikarzy i prześledzić ich działalność w tym kontekście. Coraz częściej mamy do czynienia z ludźmi, którzy zamiast służyć prawdzie, przekraczają granice wypływające z powołania dziennikarskiego, posuwają się do zachowań nieetycznych. Podwórkowe Kółka Różańcowe Dzieci, którymi opiekuję się od czterech lat, to dzieło Opatrzności Bożej. Założyła je Madzia Buczek - dziecko chore, cierpiące, które przeżyło ponad 30 operacji i w modlitwie różańcowej odnalazło siłę do tego, żeby przezwyciężyć swoje cierpienie. Modlitwa solidarnych dziecięcych serc, która każdego dnia rozbrzmiewa w różnych zakątkach całego świata, jest ogromną siłą, która przemienia oblicze współczesnego świata. Dlatego z jednej strony nie dziwi nas to, co się stało, bo siła modlitewnej solidarności zawsze ściera się z siłami złego. Z drugiej strony musimy sprzeciwić się atakom wymierzonym w najsłabszych wśród nas. Przecież Jezus przyszedł do tych, którzy źle się mają. W imię ewangelicznej solidarności jesteśmy więc zobowiązani do tego, by stawać przy chorych, cierpiących, spychanych na margines życia społecznego. W programie emitowanym w Polsacie mieliśmy do czynienia z karygodnym zachowaniem, nie mającym nic wspólnego z dziennikarstwem. Razem z dziećmi z Podwórkowych Kółek Różańcowych stajemy bardzo blisko Madzi Buczek i jej mamy. Ogarniamy modlitwą tych wszystkich, którzy prześladują chorych, cierpiących, bezbronnych, którzy wyśmiewają Madzię. Serca dzieci z Podwórkowych Kółek Różańcowych mówią tej niesprawiedliwości, bezczelności dziennikarskiej i okrucieństwu solidarne, zdecydowane "nie"! not. JT