Zmiany w Radiu Maryja?

Wczoraj dotarła do nas nieoficjalna informacja, że zmiany w radiu mają nastąpić 3 maja - napisała gazeta. Dyrektorem rozgłośni miałby zostać o. Jan Mikrut, redemptorysta, który pracował w RM od czasu jego powstania w 1991 r. O.Tadeusz Rydzyk miałby odejść i zająć się stworzoną przez siebie Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej. Z radia miałby odejść także o. Jan Król, najbliższy współpracownik o. Rydzyka, prowadzący większość politycznych dyskusji. Oficjalnie nikt nie chciał nam tego potwierdzić. U źródeł kościelnych ustaliliśmy, że ten scenariusz "to jedna z możliwych opcji". Biskupi mają zająć się Radiem Maryja 2 maja na zebraniu biskupów diecezjalnych (szefów diecezji) i Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze. Dziennik przytacza też wypowiedź Marcina Przeciszewskiego, prezesa KAI, który mówi: - W najbliższych miesiącach na pewno dojdzie do zmian. Sprawa jest delikatna i wymaga głębokiej refleksji. Zastrzega jednak: -Trudno dziś przywiązywać wagę do dat i powiedzieć, jak szybko sprawa radia zostanie rozwiązana. Komentarze Z wielkim zazenowaniem sledze od pewnego czasu informacje podawane na portalu Wiara.pl. A dzisiejsza wiadomosc umieszczona za Gazeta Wyborcza na temat zmian w Radiu Maryja wydaje swoiste swiadectwo o Waszym portalu. Wyboracza podaje nieoficjalna informacje, której nikt nie chcial potwierdzic i do tego pochodzaca od osoby pana Przeciszewskiego, który ewentualnie ma kompetencje wypowiadac sie na temat zmian w KAI-u, nigdzie wiecej. Czy publikujac te „rewelacyjna“ wiadomosc macie swiadomosc, ze portal zwiazany z wiara (za takowy co najmniej sie uwazajacy) staje w jednym szeregu z w/w dziennikiem, który opinia publiczna uwaza juz za brukowiec (prosze poczytac np. komentarze internautów na innych portalach). Czy Wiara.pl chce przyczyniac sie do przekazywania prawdy, dochodzenia do niej, czy ciagle jeszcze goni za sensacja, nieprawdziwa do tego? Kto ma jakies pojecie o Kosciele w Polsce, to wie, ze Przeciszewski ma zaden wplyw na Radio Maryja, chocby nie wiem jak sie miotal w swej do niego nienawisci; a tym mniejsze Gazeta Wyborcza. Wiadomosc typu „jedna baba drugiej babie powiedziala…“ ma urabiac swiadosc ludzi i do tego wierzacych, czy wiary poszukujacych? Jatrzyc, obrzucac blotem, znieslawic - niektóre cele mediów prywatnych. Wiara.pl staje w ich rzedzie. Niestety! Wystepujac tym samym przeciwko braciom w wierze. Nie spodziewam sie odpowiedzi. Kiedys o nia prosilem, ale nie otrzymalem. I do dzis czekam na przeprosiny Waszego portalu za opublikowanie (wczesniej chyba kradziez, bo jak inaczej to nazwac) listu Episkopatu do prowincjala redemptorystów. Zalosny jest brak najmniejszego szacunku do prawdy, jej poszukiwania. I to na portalu, który oferuje wierzacym i niewierzacym poszukiwanie prawdy. No cóz, obluda byla zawsze. Szkoda, ze Wasz portal nie potrafi sie od tego odciac. Chcialbym napisac „Z powazaniem“, ale po prostu sie nie da - Wiara.pl nie pozwala na to, by ja powazac. Janusz Urban Od redakcji Informacja zaistniała, więc w imię rzetelności dziennikarskiej i prawdy wypada ją zamieścić. Zwracamy uwagę, że w tytule znalazł się pytajnik. wiara.pl Witam, Czytuję informacje na Waszym portalu od czasu do czasu - zwłaszcza codzienne rozważania, które są bardzo bardzo głębokie. A teraz przeczytałem tą informację podaną za Gazetą Wyborczą i nadesłany do Was komentarz do niej (i zamieszczony!). I normalnie Was pokochałem! I tak jak w życiu nie piszę takich rzeczy, bo jestem pracującym facetem z dwójką dzieci, tak teraz postanowiłem napisać i Was wesprzeć, podziękować. Jesteście rzetelni, traktujecie swoich czytelników jak samodzielne, myślące jednostki, nie boicie się Prawdy i nie chcecie mieć monopolu na nią (bo nikt z nas nie powinien), macie do niej szacunek. Tak samo cytujecie Wyborczą jak Nasz Dziennik. Nie wartościujecie, nie oceniacie, nie cenzurujecie, po prostu dostarczacie informacji i dajecie nam - czytającym wolność jej odbioru takiego albo innego. Jesteście - umiecie być - narzędziem, choć pokusa by opinie KSZTAŁTOWAĆ po swojej myśli jest przecież tak wielka! I mam za to do Was jeszcze większy szacunek. I jeszcze raz dziękuję i życzę wytrwałości. Pozdrawiam, BT