Komunistyczne władze Laosu aresztowały chrześcijanina za to, że nie chciał się wyrzec swojej wiary. Jednocześnie z wioski Tabeng, w której mieszkał wypędzono dwie chrześcijańskie rodziny.
Jak informuje agencja AsiaNews działania te mają na celu wyeliminowanie wyznawców Chrystusa w tym kraju. Komuniści obawiają się, że stracą poparcie w miarę, jak rośnie liczba Laotańczyków poddających pod wątpliwość partyjną ideologię. Rezultat tych starań jest w ostatnich czasach jednak odwrotny, mimo prześladowań liczba chrześcijan systematycznie rośnie. Komuniści chcieli zmusić Lapao, znanego również jako Tao Adern, do podpisania dokumentu, w którym wyrzeka się wiary. Gdy odmówił aresztowano go i osadzono w więzieniu gdzie ze związanymi nogami i rękami przebywa od 1 kwietnia. Od 1975 r. władzę w tym południowoazjatyckim kraju sprawuje Pathet Lao, czyli miejscowa partia komunistyczna, która wkrótce po objęciu rządów wypędziła wszystkich misjonarzy zagranicznych i rozpoczęła prześladowania religijne. Władze nie dopuszczają do święceń kapłańskich oraz nie pozwalają na budowanie kościołów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.