Abp Michalik ponownie zrównał Radio Maryja z Tygodnikiem Powszechnym i Więzią.
- Nie można powiedzieć, że Radio Maryja, Tygodnik Powszechny czy Więź czyni zło. Jednak reprezentują one często środowiska bez wizji dalekowzrocznej, zapatrzone w siebie, w swoje ambicje, w swój punkt widzenia, niedostrzegające brata myślącego inaczej i niedoskonałego. Tymczasem Kościół musi ogarnąć wszystkich ludzi, bo tego domaga się Chrystus - mówił wczoraj abp Michalik podczas mszy św. w Sanktuarium Maryjnym w Kalwarii Pacławskiej. Skrytykował też środowiska liberalne, które domagają się akceptacji dla związków homoseksualnych, eutanazji czy aborcji. O rozgłośni o. Rydzyka arcybiskup powiedział: - Nie znam żadnego biskupa w Polsce, który by chciał zamknąć Radio Maryja. Ale obowiązki pasterskie każą stawiać wymagania także tym, którzy chcą mówić o tym, że kochają ojczyznę i Kościół. To wierność Panu Bogu każe stawiać wymagania i nie można mieć pretensji do pasterzy. Abp Michalik krytykował Tygodnik Powszechny już kilkakrotnie, ostatnio podczas świąt wielkanocnych. "Stawianie na jednej płaszczyźnie zaangażowania politycznego Tygodnika i Radia Maryja jest czystą demagogią" - odpowiedział mu ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny Tygodnika.
Wygrał w pierwszej turze. Do powtórzonych nie został dopuszczony.
Kulminacją jubileuszu będzie Uroczysta Msza Święta w Katedrze Wawelskiej zaplanowana na 6 kwietnia.
ISW: brak danych wywiadowczych z USA skutkuje pogorszeniem sytuacji Ukraińców w obwodzie kurskim.