Ks. prał. Henrykowi Jankowskiemu grozi amputacja stopy - donosi Dziennik.
Były proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku przeszedł kolejną operację - podaje gazeta. Lekarze zoperowali mu lewą stopę, na której powstają rany wywołane przez zatory żylne. Prałat Henryk Jankowski leży w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku. - Jestem zmęczony i osłabiony- zwierzył się jednemu ze znajomych, którzy odwiedzili go wczoraj. Kłopoty ze zdrowiem zaczęły się w lutym ub.r. Trwało wtedy śledztwo w sprawie rzekomego molestowania przez Jankowskiego nieletnich, a abp Gocłowski odwołał go z funkcji proboszcza. Cukrzyca, na którą chorował, zaatakowała ze zdwojoną siłą. Prałat przeszedł operację nogi w Akademii Medycznej w Gdańsku. Cukrzyca dokonała w jego organizmie spustoszeń. Lewa stopa jest wielką niegojącą się raną. Nieoficjalnie lekarze mówią, że może być konieczna amputacja. Metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski mówi, że cały czas modli się za księdza Jankowskiego. - Jestem z nim w kontakcie, odwiedzamy się, spotykamy. Staram się jak mogę wspierać go w chorobie.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.