"Kod da Vinci" to wytwór wrogów chrześcijaństwa, którzy podważają prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa. Jestem przekonany, że grzechem jest oglądać ten film i trzeba się z tego spowiadać - takie słowa przypisał Super Express biskupowi tarnowskiemu Wiktorowi Skworcowi. Biskup stanowczo zaprzecza.
Portal Wiara.pl skontakował sie z biskupem Skworcem. - Niczego takiego nie powiedziałem - stwierdził stanowczo ordynariusz tarnowski. Był zdziwiony, że gazeta, która się z nim w ogóle nie kontaktowała, przytacza jego rzekomą wypowiedź. - Nie wiem, skąd to wzięli - dziwił się biskup w rozmowie z portalem Wiara.pl. - Nie mogę przecież brać odpowiedzialności za to, co wymyślił Super Express. Kilka dni temu podczas homilii wygłoszone w Szczepanowie biskup Skworc nawiązując do "Kodu" powiedział m. in.: - Całe zastępy speców od marketingu, sztaby ideologicznych wrogów chrześcijaństwa chcą posiać zwątpienie, okraść człowieka z fundamentalnej nadziei, będącej pochodną wiary w bóstwo i zmartwychwstanie Jezusa. Biskup Skworc skrytykował medialny rozmach awansowania Judasza na Ewangelistę i sensacyjne odkodowywanie "rzekomo prawdziwych dziejów chrześcijaństwa". Wyraził ubolewanie, że literackie fikcje przynoszą gigantyczne zyski antychrześcijańskim autorom. Dodał, że wielu wierzących chłonie antychrześcijańskie treści bardziej niż Ewangelię, którą rzadko lub wcale nie biorą do ręki. - Kościół wzywa do bojkotu dzieł, godzących w osobę Jezusa, podmywających zręby istnienia i misji Kościoła. Wymaga to zdecydowania i odwagi wiary członków Kościoła - podkreślił biskup Skworc. Także w czasie homilii w Szczepanowie biskup tarnowski nie nazywał oglądania filmu według książki Dana Browna grzechem.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.