Walkę z Kościołem katolickim w PRL w latach 1945-1989 na łamach Naszego Dziennika przypomniał ks. prof. Roman Dzwonkowski SAC.
Trzeba dodać, że wcześniej i później władze podejmowały coraz bardziej drastyczne działania antyreligijne i antykościelne. Usunięte zostało ze szkół nauczanie religii, wyrzucono zakonnice ze szpitali i domów opieki oraz kapelanów z więzień i ze szpitali. Zamknięte zostały wydawnictwa kościelne, zlikwidowano wiele tytułów prasy katolickiej i drastycznie ograniczono nakłady tej nielicznej, która pozostała. Na początku lat 50. rozpoczął się atak na zakony męskie i żeńskie, uznane za niebezpieczne dla władzy "ludowej" ośrodki religijne. Powstał projekt ich likwidacji, rozłożony, ze względu na możliwe reakcje społeczeństwa, na kilka etapów. Jako pierwsze wysiedlono siostry na Dolnym Śląsku, którym władze zarzucały rewizjonizm, niemieckość oraz wspieranie zbrojnego podziemia niemieckiego. Wymyślony pretekst, niemający podstaw w rzeczywistości, miał dać społeczeństwu negatywny obraz zakonnic z likwidowanych klasztorów. Akcja ta zaczęła się latem 1954 roku. Największe rozmiary przybrała w sierpniu, kiedy przygotowano obozy pracy w byłych klasztorach: benedyktynek w Staniątkach (obóz Staniątki I), służebniczek starowiejskich (obóz Staniątki II), sercanów w Stadnikach, reformatów w Wieliczce, pasterek w Dębowej Łące i urszulanek szarych w Otorowie. Do obozów zwieziono setki zakonnic z województw: stalinogrodzkiego (tj. katowickiego; po śmierci Stalina Katowice zostały przemianowane na Stalinogród), opolskiego i wrocławskiego. Były to siostry ze zgromadzeń: elżbietanek, boromeuszek, szkolnych Notre-Dame, sercanek, franciszkanek szpitalnych, służebniczek śląskich, jadwiżanek, marianek i innych. Zakonnice przewieziono najpierw do obozów przejściowych (np. w Krzeszowie), by następnie rozesłać je do obozów w Małopolsce, Wielkopolsce i na Pomorzu. Kierowane były do obozów pracy, które istniały m.in. w Gostynie, Kobylinie, Bojanowie. Wieziono je autobusami z napisem "Wycieczka". Warunki egzystencji w obozach były niekiedy bardzo ciężkie: niewolnicza praca, głodowe wyżywienie, brak wody, łóżek itp., a także presja psychiczna. Siostry były przesłuchiwane przez wiele godzin i wywierano na nie naciski (szczególnie na młode), aby wystąpiły z zakonu. Wszystkie były inwigilowane i szpiegowane, znajdowały się w ścisłej izolacji i pilnowali je uzbrojeni funkcjonariusze UB. Utrudniano im modlitwy przewidziane przez regułę zakonną. Odebrano cały szereg domów zakonnych męskich i żeńskich i zamknięto kilkadziesiąt szkół prowadzonych przez zgromadzenia zakonne, niekiedy od kilkuset lat. Ze względów propagandowych kilku najbardziej znanym szkołom pozwolono jednak nadal działać. Władza komunistyczna dążyła do narzucenia ateistycznej, antyreligijnej i antykościelnej ideologii całemu społeczeństwu. Służyły temu szkoła, organizacje młodzieżowe, zmonopolizowana prasa, radio i telewizja, odpowiednie wydawnictwa w ramach Biblioteki Ateisty i dziedzina kultury. Uwięzienie Prymasa trwało trzy lata. W wyniku zmian politycznych w Związku Sowieckim i w Polsce został on uwolniony 28 października 1956 roku. Po krótkiej przerwie rozpoczął się kolejny okres walki z Kościołem nowymi metodami. Miał on trwać do końca istnienia PRL. Warto ukazać niektóre najbardziej charakterystyczne posunięcia partii, posługującej się aparatem państwowym.
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".
W latach 2015-2024 zlikwidowano ponad 800 nieekologicznych źródeł ogrzewania.
Papież zachęca, aby przeżywać Boże Narodzenie jako czas umiaru i konkretnej miłości bliźniego.
W tekstach liurgii mowa o radości z zapowiadanego przyjścia Chrystusa.
Upamiętnia wydarzenia z II w. p.n.e. - zwycięstwo Machabeuszy nad armią Antiocha IV.