Łowicka kuria diecezjalna potwierdziła oficjalnie, że ks. Franciszek Augustyński, proboszcz parafii Świętego Ducha i wysoki dostojnik kościelny w Łowiczu, przestał pełnić obowiązki proboszcza - donosi Dziennik Łódzki.
Wczoraj gazeta podała, że ksiądz zniknął w środę 17 maja. W związku z samowolnym opuszczeniem parafii kapłan został zwolniony 20 maja z urzędu proboszcza oraz z funkcji wikariusza generalnego diecezji łowickiej, czyli kapłana, który zastępuje biskupa. Do Łowicza przyszła informacja o tym, że auto proboszcza jest do odebrania na warszawskim Okęciu. Wielu kapłanów i wiernych zastanawia się nad motywami ucieczki wysokiego dostojnika kościelnego. Nieoficjalnie mówi się, że miał wielkie długi, gdyż namiętnie grał w kasynach. Trudno jednak stwierdzić, ile jest w tym prawdy.
Niemal wszystkie upamiętniały ludzi, którzy byli ofiarami represji stalinowskich i zsyłek.
Papież wznowił spotkania z przedstawicielami Kurii Rzymskiej.