GN: Stadion uwielbieniowy

Do tej pory udział zadeklarowało już 40 tysięcy osób. Organizator – Kuria Warszawsko-Praska - liczy na więcej, ponieważ stadion może pomieścić 60 tys. Zapisy trwają do 22 czerwca. Na zaproszenie abp Henryka Hosera na stadionie pojawi się charyzmatyczny O. John Baptist Bashobora, który wygłosi konferencje oraz poprowadzi modlitwę o uzdrowienie. Jakimowicz przybliża sylwetkę tego ugandyjskiego kapłana, historię jego powołania, a także świadectwa działania Boga przez jego dotychczasową posługę.

Poza tym w najnowszym "Gościu":

Ważny raport bez konsekwencji [Andrzej Grajewski]

Andrzej Grajewski w dzisiejszym „Gościu” omawia raport przygotowany przez ks. prof. Dariusza Walencika z Uniwersytetu Opolskiego, który przedstawia proces zaboru kościelnego mienia w latach 1945-1989. Ks. profesor po raz pierwszy w Polsce policzył wszystko, co Kościołowi zabrano i to co zwrócono. – „Kościołowi – pisze Grajewski - nie zwrócono ponad 62 tys. hektarów ziemi zrabowanej przez komunistyczne państwo i nie wypłacono także stosownej rekompensaty. Wbrew powszechnej opinii, bilans rewindykacji majątkowych jest dla Kościoła niekorzystny”. Raport ten, jak pisze autor, nie będzie miał wpływu na ustalenia przy likwidacji Funduszu Kościelnego.

José idzie przez Polskę [Ewa Czczkowska]

Błogosławiony José Sánchez del Río, 15-letni męczennik za wiarę w czasie powstania meksykańskich cristeros, stał się znany w Polsce dzięki filmowi „Cristiada”. Postać tego meksykańskiego męczennika przypomina w najnowszym „Gościu” Ewa Czaczkowska. Od maja tego roku do Polski sprowadzono relikwie błogosławionego. Do końca czerwca kalendarz peregrynacji jest już wypełniony. Codziennie prośby o relikwie otrzymuje Barbara Ziembicka, dyrektor FT Films, dystrybutor filmu „Cristiada”. Jego postać staje się wzorem dla polskich chłopców którzy przyjmują jego imię, adorują relikwie i tworzą grupy modlitewne tzw. „Armie Pana”.

Dzieci do aborcji [Joanna Najfeld]

W państwowych szpitalach w Polsce na koszt obywateli zgodnie z ustawą aborcyjną zabijane są nienarodzone dzieci z powodu podejrzenia u nich choroby. Nawet w szóstym miesiącu ciąży wywołuje się wczesny poród, podczas którego dziecko ma umrzeć. Jeśli urodzi się żywe, procedura każe pozostawić je bez pomocy, aż umrze. Większość dzieci zdiagnozowanych jako chorych ginie w wyniku aborcji. Jednak obok chorych zabijane są również dzieci zdrowe, błędnie zdiagnozowane. Kaja Godek, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop Aborcji”, prywatnie mama 5-letniego Wojtka z zespołem Downa stwierdza: „Mamy piękne akcje społeczne, żebyśmy docenili niepełnosprawnych. (…) Cała ta idea się wywraca, gdy spojrzymy w ustawę aborcyjną”. Do 23 czerwca należy zebrać 100 tys. podpisów, aby projektem zakazu aborcji eugenicznej zajął się parlament.