Podejmijmy wszyscy wysiłek budowania lepszej przyszłości Ojczyzny napisał biskup radomski Zygmunt Zimowski w liście pasterskim z okazji 30-lecia radomskiego protestu robotniczego z czerwca 1976 r. Publikujemy cały tekst listu odczytanego w kosciołach diecezji radomskiej 18 czerwca br.
Przejawem niesprawiedliwości łamiącej prawa Boskie i ludzkie jest także odbieranie pracownikom możliwości odpoczynku i świętowania, zmuszanie do wykonywania niekoniecznych prac w niedziele, choćby w handlu. Jan Paweł II mówił w tym kontekście o "pozbawianiu pracownika prawa do odpoczynku i troski o duchowe życie rodziny" (Dies Domini). Jest też jakimś bolesnym paradoksem, że gdy w zniewolonej Polsce świat pracy wywalczył wolne soboty, to w wolnej Ojczyźnie niektórym grupom pracowniczym zabrano nawet wolne niedziele. Wszyscy jesteśmy za to w pewien sposób współodpowiedzialni. 3. Wzajemne noszenie brzemion Budujmy więc naszą teraźniejszość i przyszłość, wzrastając w sprawiedliwości wobec Boga i naszych bliźnich. Niech uszanowane będzie Boskie prawo Dekalogu, w szczególności prawo do życia, do zachowania świątecznego charakteru Dnia Pańskiego; niech uszanowany będzie człowiek i jego prawo do pracy i słusznej płacy. Podejmijmy wszyscy wysiłek budowania lepszej przyszłości Ojczyzny: nich rządzący przedkładają dobro wspólne nad partykularne interesy i prawdziwie kierują się sprawiedliwością, a obywatele uczciwie wypełniają słuszne obowiązki wobec państwa; niech pracodawcy uznają, że zysk nie może być jedynym wyznacznikiem ich działań; że prawa ekonomi nie mogą naruszać prawa Bożego i praw człowieka, pracownicy zaś niech rzetelnie i uczciwie wykonują swą pracę. W imię tej sprawiedliwości podejmijmy większą troskę o rodzinę, od której zależy los narodu i państwa. Przypomnijmy i to wezwanie Jana Pawła II wypowiedziane w Radomiu: "Nie zabijaj, ale raczej staraj się pomóc twoim bliźnim, aby z radością przyjęli swoje dziecko, które - po ludzku biorąc - uważają, że pojawiło się nie w porę. Musimy zwiększyć naszą społeczną troskę nie tylko o dziecko poczęte, ale również o jego rodziców, zwłaszcza o jego matkę - jeśli pojawienie się dziecka stawia ich wobec kłopotów i trudności ponad ich siły". Pamiętajmy też o tym, że sama sprawiedliwość nie wystarczy, by zbudować lepszy, szczęśliwszy świat, by odbudować to, co zostało zrujnowane. "Nie ma takiego sprawiedliwego porządku państwowego, który mógłby sprawić, że posługa miłości byłaby zbędna" (DCE, 29) - napisał w swej encyklice Papież Benedykt XVI. Potrzeba więc miłości i solidarności. Te cnoty i zasady życia społecznego ściśle się ze sobą łączą. Może właśnie dlatego radomskie wołanie o sprawiedliwość w czerwcu 1976 r. przerodziło się kilka lat później w wielkie wołanie o solidarność. A "Solidarność" - mówił Jan Paweł II - "to znaczy jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni przeciw drugim. (...) Nie może być walka silniejsza od solidarności".
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.
W trudnej sytuacji zwierzak może szukać u nas wsparcia - uważa behawiorystka, Sylwia Matulewska.
Carter był 39. prezydentem USA. Sprawował ten urząd w latach 1977-1981.
W Nowy Rok w Kościele katolickim obchodzona jest uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.