Ministerstwo Edukacji Narodowej nie zakupi dla wszystkich szkół średnich zebranych dzieł Jana Pawła II.
MEN rozważał propozycję wydawnictwa, które publikuje pisma zmarłego papieża, ale w budżecie resortu nie będzie na ten cel pieniędzy - poinformował wicepremier, minister edukacji Roman Giertych. W piątek "GW" napisała, że Ministerstwo Edukacji Narodowej zamierza kupić 15-tomowy zbiór dzieł Jana Pawła II dla wszystkich liceów i techników w kraju. Według gazety, budżet państwa zapłaciłby za to prawie 19 mln zł. Ofertę sprzedaży dzieł Jana Pawła II dla szkół złożyło krakowskie wydawnictwo, które od piętnastu lat publikuje w Polsce książki religijne. "Ta oferta była rozpatrywana w ministerstwie. Ja osobiście uważam, że to jest bardzo cenna inicjatywa. Chciałem jednak sprostować informację, która jest podana w »GW«, ponieważ MEN nie dysponuje środkami, które pozwoliłyby zakupić dla wszystkich szkół średnich wszystkie te dzieła. To jest kwota, która znacznie przekracza możliwości zakupu pomocy naukowych w takim zakresie jak to jest opisane. Ta informacja jest, nie powiem wyssana z palca, ale absolutnie nieprawdziwa" - powiedział Giertych podczas piątkowej konferencji prasowej. Zdaniem ministra, pomóc mógłby prywatny sponsor. "Chciałbym zaapelować do wszystkich firm. Gdyby znalazł się chętny, który chciałby podarować polskim szkołom średnim dzieła Jana Pawła II,(...) to bardzo bylibyśmy wdzięczni" - powiedział. Giertych poinformował, że dzięki wsparciu prywatnej firmy, za pośrednictwem strony internetowej MEN możliwy jest bezpłatny dostęp do programu komputerowego filtrującego treści szkodliwe dla dzieci.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.