Kardynał Stanisław Dziwisz spotkał się z byłym szefem dawnego Wydziału IV SB Kazimierzem Aleksanderkiem i rozmawiał z nim o zawartości zachowanych archiwów bezpieki - pisze Gazeta Polska.
W ubiegłym roku dokumentalista Maciej Gawlikowski realizował film o tym, jak bezpieka, w tym Kazimierz Aleksanderek, prześladowała ks. Isakowicza-Zaleskiego. Podczas jednej z rozmów, rejestrowanych przez reżysera ukrytą kamerą, dawny funkcjonariusz wyraził przekonanie, że niebawem krakowska kuria powstrzyma prace ks. Isakowicza-Zaleskiego. Zasugerował, że ma dostęp do otoczenia kardynała. Do spotkania przy Franciszkańskiej doszło około czterech miesięcy później. Kim był gość W 1973 r. minister spraw wewnętrznych powołał w Departamencie IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Samodzielną Grupę „D”, która podlegała bezpośrednio szefowi departamentu. Celem nowej, zakamuflowanej struktury była wyłącznie walka z Kościołem: duchownymi i osobami świeckimi, zaangażowanymi z życie religijne. We wstępie do regulaminu Samodzielnej Grupy „D” szczegółowo sformułowano cel jej działań: „Zapobieganie i rozpracowywanie, wykrywanie i zwalczanie wrogiej politycznie, ideologicznie i społecznie działalności Kościoła rzymskokatolickiego, zakonów oraz świeckich stowarzyszeń katolickich. Zapobieganie, wykrywanie, zwalczanie oraz ściganie inspiratorów i sprawców zagrożeń porządku i bezpieczeństwa publicznego wywołanych bezpośrednio lub pośrednio działalnością hierarchii kościelnej i kleru. Rozpracowanie i rozpoznanie zagranicznych politycznych kontaktów hierarchii i kleru, wykorzystanie operacyjne i polityczne wyselekcjonowanych kontaktów do działań specjalnych i dezintegracyjnych wobec kościelnych i katolickich ośrodków zagranicznych. Przecinanie takich kontaktów, które przynoszą Polsce szkodę. Ochrona i lojalizacja wobec PRL duchowieństwa oraz działaczy katolickich”. Samodzielna Grupa „D” koordynowała wszelkie działania wymierzone w Kościół, prowadzone przez Departament IV. Zdaniem Marka Lasoty, historyka Instytutu Pamięci Narodowej, autora książki „Donos na Wojtyłę”: „Trudno się oprzeć wrażeniu, że stanowiła strukturę nadrzędną w stosunku do pozostałych ogniw departamentu”. Szczegóły działalności Samodzielnej Grupy „D” nadal pozostają tajemnicą. Jest pewne, że nie miała stałych struktur w terenie, a do akcji specjalnych wykorzystywano najbardziej zaufanych funkcjonariuszy. Kazimierz Aleksanderek był w Samodzielnej Grupie „D” od początku jej funkcjonowania. Od 1988 r. do listopada 1989 r. kierował krakowskim Wydziałem IV, wcześniej – od 1981 r. – był zastępcą jego naczelnika. Niemal cała jego kariera związana jest z działalnością antykościelną. Wcześniej, w 1975 r., rozpoczął pracę jako inspektor Wydziału IV SB KM MO w Krakowie. Rok później awansował na stopień starszego inspektora, cztery lata później był już kierownikiem Sekcji Wydziału IV SB KW MO w Krakowie. Organizował represje wobec krakowskich duchownych, w tym bandyckie napady, m.in. na księdza Isakowicza-Zaleskiego. Wraz z Grzegorzem Piotrowskim brał udział w działaniach prowokacyjnych, których celem była kompromitacja papieża Jana Pawła II. W artykule wykorzystano następujące publikacje: Marek Lasota, „Donos na Wojtyłę”, Kraków 2006; „Obsada stanowisk kierowniczych UB i SB w Krakowie. Informator personalny”, Kraków 2006.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.