Apel o natychmiastowe przerwanie ognia w Libanie, by móc nieść pomoc cierpiącej ludności, wystosowali 26 lipca trzej współprzewodniczący Rady Kościołów Chrześcijańskich we Francji.
Potępiają oni użycie siły i wzywają strony konfliktu do dialogu. Wyrażają solidarność z ludnością cywilną po obu stronach granicy libańsko-izraelskiej, ustawicznie zagrożoną bombami, zniszczeniem i śmiercią. „Stosowanie przemocy jedynie zaostrza napięcia i pogłębia urazy jednych i drugich. Region bliskowschodni, udręczony od pokoleń, potrzebuje dziś szczególnie pokoju” – czytamy w komunikacie Rady Kościołów. Podpisali go: przewodniczący katolickiego episkopatu kard. Jean-Pierre Ricard, pastor Jean-Arnold de Clermont stojący na czele federacji francuskich protestantów i metropolita Emanuel kierujący zgromadzeniem biskupów prawosławnych.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.