LPR będzie przkonywać biskupów

- W sierpniu będziemy mieli dwie okazje do spotkania z biskupami. 15 sierpnia na Jasnej Górze są uroczystości święta Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, a 26 sierpnia - obchody 50. rocznicy Ślubów Jasnogórskich. Będzie tam wielu parlamentarzystów Ligi, na drugą uroczystość przyjedzie premier Roman Giertych i prof. Maciej Giertych. Będą możliwe konsultacje z biskupami - mówi "Gazecie" wiceprezes LPR Wojciech Wierzejski, który wybiera się na oba święta. To kolejne podejście Ligi do ustawy antyaborcyjnej. Gdy w październiku zeszłego roku zgłosiła chęć jej zaostrzenia, biskupi ją skarcili. - Mogłoby to przynieść więcej szkody niż pożytku i wywołać niepotrzebne kłótnie. Kościół broni każdego życia, ale propozycja LPR ograniczająca dopuszczalność aborcji jest źle przygotowana - mówił w rozmowie z KAI przewodniczący Episkopatu abp Józef Michalik. Przeciw rozpętywaniu wojny o aborcję był bp Tadeusz Pieronek. Teraz Liga chce takiej wpadki uniknąć. Oprócz konsultacji z biskupami zapowiada współpracę z ruchami obrony życia poczętego. - We wrześniu będzie Kongres Rodzin, wspólne przedsięwzięcie LPR i kilku organizacji broniących życia - mówi Wierzejski. Co zaproponuje Liga? Obecne prawo dopuszcza usunięcie ciąży w trzech przypadkach: jeżeli zagraża życiu lub zdrowiu kobiety; jeżeli istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; jeżeli ciąża jest wynikiem przestępstwa, np. gwałtu albo kazirodztwa. Liga chce to zmienić krok po kroku. Na początek obowiązek rodzenia objąłby kobiety, u których badania wykryły ciężkie i nieodwracalne upośledzenia płodu albo nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu. Wierzejski: - Możemy to zrobić pod hasłem "Pozwól dziecku się urodzić". - Nigdy nie będzie ustawy doskonałej, dlatego należy zachować tę która jest i przy niej nie majsterkować. Na zebraniach Episkopatu nie było o tym mowy i nic nie wiem o takich planach. Do mnie nikt się z taką propozycją nie zwracał - mówi nam abp Sławoj Leszek Głódź. Temat nieprzypadkowo pojawi się krótko przed wyborami samorządowymi. LPR chce się do PiS przykleić - stąd pomysł blokowania list wyborczych - ale z drugiej strony pokazać odrębność. - W sprawie aborcji jest poważna różnica między LPR a PiS. Nie wycofujemy się z planów zaostrzenia ustawy, będziemy do tego koalicjantów namawiać, ale PiS tego nie chce. Obecnie nie mamy w Sejmie siły, by zmienić ustawę - powiedział "Gazecie" Roman Giertych. A politycy Ligi przyznają, że pomysły kary śmierci dla pedofilów morderców i zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej są elementem rywalizacji z PiS. - Jak jesteśmy za karą śmierci i przeciw aborcji, to na całego. Nie tak jak PiS, który mówi o tych koncepcjach "jesteśmy za, ale tego się nie da zrobić" - mówi jeden z liderów LPR. Wiceprezes PiS Adam Lipiński o zaostrzaniu ustawy antyaborcyjnej: - To niepotrzebne. Wprowadza emocje do debaty, antagonizuje scenę polityczną, wzmacnia radykalną lewicę z SLD.