"Pielgrzym miłości" - zbiór 12 homilii i przemówień, w których kard. Stanisław Dziwisz wspomina Jana Pawła II, jest przygotowany do druku w krakowskim Wydawnictwie św. Stanisława.
Premiera albumu odbędzie się na początku października. Pierwsze z przemówień to wystąpienie kard. Dziwisza w Grotach Watykańskich przy grobie Jana Pawła II z sierpnia 2005 r., a ostanie - to słowa wypowiedziane w maju tego roku przy okazji finału konkursu "Moje spotkania z Ojcem Świętym". Teksty drukujemy w całości, zaś fragmenty osobistych wspomnień o Janie Pawle II są wytłuszczone i wyciągnięte na zewnątrz tekstu - powiedział ks. Zygmunt Kosowski, dyrektor Wydawnictwa św. Stanisława. Album ma 100 stron. Uzupełnieniem tekstu jest ok. 50 fotografii. Ks. prof. Jan Machniak z Papieskiej Akademii Teologicznej pisze we wstępie do książki, że metropolita krakowski w swoich wystąpieniach próbował odsłonić choćby część z tajemnicy świętości, jaką realizował w swoim życiu Jan Paweł II. Jego świadectwo ma szczególny charakter, gdyż jest słowem wiernego i umiłowanego ucznia, najbliższego współpracownika i jednocześnie syna, który wspierał do ostatnich dni Namiestnika Chrystusowego i towarzyszył mu w chwili przejścia do domu Ojca - podkreślił ks. Machniak. Sam kard. Dziwisz w maju tego roku, dziękując za doktorat honoris causa Akademii Pedagogicznej powiedział: "Byłem świadkiem codziennego życia papieża, jego radości i nadziei, poczucia humoru, ale i smutków i rozczarowań. Nic, co ludzkie, nie było mu obce. Byłem też świadkiem jego cierpień i umierania, odchodzenia do Domu Ojca. Mówię dziś o tym z całą prostotą, bo zdaję sobie sprawę, że moja obecność i posługa wokół Jana Pawła II dla mnie samego stała się największym darem, a nie moją zasługą". Także i to przemówienie znajdzie się w książce.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.